Olcia |
|
|
|
Dołączył: 09 Lip 2008 |
Posty: 238 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Co do miseczek z jedzeniem to mialam razem z klatka kupiony w zestawie, fajny zielony domek-tarasik,na nim byla miseczka plastikowa,ale kladlo sie ja w specjalne miejsce gdzie bylo takie kolko wystajace z podlogi tarasiku,ktore amortyzowalo poruszanie sie miseczki. Oto zdjecie http://www.krliki.fora.pl/zdjecia-klatek,28/fotografie-i-nic-wiecej,1511-15.html . W kazdym razie musialam tarasik sciagnac,bo zaczal pekac i balam sie,ze kiedys sie zawali,albo powstanie jakas zadra i kroliczki sie skalecza plastikiem. Zal mi bylo,bo chlopaki uwielbialy ten domko-tarasik. Do rzeczy chodzi o to,ze miska stracila na funkcjonanosci. Kupilam wiec zadowolona metalowa czy cos takiego przykrecana do klateczki. Zadowolona,ze na podlodze miejsca im nie zajmie i ,ze jej nie wywruca,ani nie posikaja-trzeba dmuchac na zimne,a tu wstaje na drugi dzien, schodze do salonu i co? No oczywiscie miska wywalona,jedzonko rozsypane,a chlopaki siedza i gapaia sie na mnie jak dwa ucholkowe posazki,brakowalo jeszcze chmurki z napisem -yyy to nie my. Sytuacja powtarzala sie wiec dalam im miseczke z kuchennej kolekcji miseczka z bardzo grubego szkla i dosc ciezka,poki co miska zdaje egzamin,chociaz dziwnym trafem i nie wiadomo jak jedzenie bardzo czesto,albo i czesciej jest obok miski,a nie w niej. Duchy czy moze ja nie trafiam ? |
|