Króliki domowe i inne zwierzęta

Mel

Królinka która właśnie do mnie przyjechała
nie toleruje pokarmów świeżych, przynajmniej tak powiedziała
mi jej poprzednia właścicielka.
Czy królik żywiony tylko siankiem, granulatem, suszonkami,
nie będzie miał jakiś niedoborów w diecie?

Lilla

jak to nie toleruje? nie je ich czy choruje po nich? jeśli choruje, to do weta na badania, a jeśli nie je, to myślę, że wystarczy duuuużo cierpliwości z Twojej strony, maluteńka się przekona; czekamy na zdjęcia uszatki

Mel

Ta pani mówiła, że choruje po świeżych owocach, warzywach.
Ponoć kilka razy była z nią u weta, mała robiła nieciekawe
kupki po świeżym pokarmie. I ten wet kazał jej zmienić dietę
najpierw na granulat pomieszany z mieszanką (?!) a potem na sam granulat.
I nie wiem teraz jak mam małą karmić... swoją drogą to imienia jeszcze nie ma.

Przepraszam za Off, ale muszę się Wam wyżalić: klatka takie maleństwo
80 cm, że ledwo się tam obrócić można. Musiałam wywalić
połowę rzeczy. I nie mogę z mieszkania wywietrzyć smrodu papierochów
jaki pozostawili po sobie ludzie...

SremoGirl

Wiesz co.. myślę, że to kwestia przyzwyczajenia malutkiej. Bo trochę dziwne, że królik nie toleruje warzyw. Shocked

Chyba, że się nie znam..
Może pojedź do weta i pogadaj z nim.

Mel

Właśnie się zastanawiam czy nie wybrać
się do Animy- jak już, to bez królika. Chyba, że wystarczy konsultacja telefoniczna.

Lilla

Mel, ja nie miałam z moimi malcami takich kłopotów, wiec nie mam doświadczenia w takiej materii, ale uważam, że powinnaś zgłosić się z małą do weterynarza, być może trzeba będzie przeprowadzić badania, by znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy, gdyż jest to niepokojące.

tmm03033 · Gość

Wiesz co pamietam ze Peppar tez mial problemy z swiezymi owocami i warzywami wiem ze chorowal po nich, a jednak udalo sie i Tusiatko przestawila go na diete bezgranulatowa Very Happy

Napisz do niej priva pewno da Ci jakies dobre rady, co, jak i kiedy podawac. Zaloz galerie malej to bedziemy tam nad imieniem myslec Laughing

Mel

Może ten wet u którego była ta pani, był kiepski jakiś...?
Ona była ponoć gdzieś na Gocławiu, u lekarza z listy polecanych.
Nie wiem sama... lepiej chyba najpierw jechać bez Małej.
Obawiam się tego, bo dopiero co do nas przyjechała
i nie chcę narażać jej na stresy dodatkowe...

SremoGirl

Ale wiesz.. musi ją zbadać. Very Happy

Napisz też do Tusiątka, jak radzi Tmm.

Hm, a co myślicie, żeby Mel spróbowała dać malutki kawałek marchewki?

Mel

Sremo, ja się trochę boję...

Lilla

Ja bym wzięła małą ze sobą, przy okazji wet by j obejrzał, wiesz, uszka, pazurki, oczęta. Ja z każdym z małych następnego dnia po ich przybyciu cisnęłam do weta na przegląd, Alfuś nawet w szpitalu został na operacji. Nic małej nie będzie, a Ty będziesz spokojniejsza o nią. A jeśli zdecydujesz się jechać bez niej, to weź ze sobą kilka jej bobków, być może trzeba będzie je przebadać.

Mel

Chyba zdecyduję się jechać bez niej.
Pazurki ponoć ta pani sama obcinała niedawno, ale nie wiem.
Faktycznie, spokojniejsza będę jak będzie wiadomo co z Małą.

nellciaa

Sadze ze warzywa mogly byc zle wprowadzone - zamiast po jednym np co dwa dni to kilka na dzien od razu zastepujac inny pokarm. Poczekaj pare dni az sie krolinka zadomowi a potem zacznij od kawalka marchawki i co kilka dni zmieniaj warzywko. Powinno byc dobrze, mieszanke odstawiaj od razu na cos innego. I duuuzo siana.

Mel

Nelciaa- ja w ogóle nie daję mieszanki, dostałam
od tej babki CC, więc to będę podawać.
I spróbuje z tymi warzywkami.

SremoGirl

Tak, posłuchaj Nelcie.
Musisz wiedzieć jak zareaguje. I weź ją lepiej do weta. Przecież nic jej nie będzie. Wink

tusiatko_1987

ja po prostu wprowadzalam po malych kawakach i po jednym warzywie na tydzien. trzy takie proby byly i sie udalo.

ineska1986

Dokładnie daj jej na noc plasterek np. marchewki czy pietruszki, ale plasterek nie więcej, możesz pokroić w kostkę. Maj na początku też nie jadł ale jak ma pokrojone i zostawione na noc to jak sobie na to popatrzy i przemyśli to zje. Ale nie dawaj dużych ilości musisz jej żołądek przyzwyczajać bardzo powoli.

SremoGirl

Dokładnie.
Tym bardziej, że z tego co rozumiem, tam nie dostawała.
A rano zobaczysz czy zjadła i bobki sprawdzisz. Wink

MiA__89 · Gość

No wiesz , jak kochana pańcia dała nieprzezwyczajonemu uchowi pół marchewki , to nie dziwota , że krolas chorował . Albo miał biegunkę , albo pani pomyliła z nią cekotrofy. NIe jestem w temacie - ile uch ma ?

Mel

Podobno Pepsi (już jest nowe imię Very Happy

) ma 8 miesięcy...

EDIT: Mogę dać teraz Małej malutki kawałeczek
marchewki, albo natkę pietruszki?