degus |
|
|
|
Dołączył: 08 Sie 2007 |
Posty: 612 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Trzymając w domu różne gatunki zwierżąt i instynkcie stadnym możemy spotkać się z sytuacją, że królik "myśli", że jest kotem , kot psem, a pies królikiem, ale NIE WOLNO dopuszczać, żeby zwierzę roślinożerne jadło białko zwierzęce. Niech koty dostają w miejscu, gdzie króliki nie dosięgną. Krowy (przeżuwacze - typowie roślinożercy) dostawały karmę z mączką mięsno-kostną i co?... choroba wściekłych krów, zaraźliwa praktycznie dla każdego gatunku (dla człowieka, szczura i innych,które jadły). Może się okazać, że będzie króliczek chorował na chorobę jakiej nie obserwowano nigdy u królików (może też choroba wściekłych krów), bo w jedzeniu dla kotów mogą znajdować się zarazki które spowodują chorobę u królika (który nie spotkał się z takimi zarazkami wcześniej). |
|