Króliki domowe i inne zwierzęta

KazioR · Administrator

to nie jest żaden problem, piszemy wszystko co zostało zasłyszane lub sami posiadamy jakieś własne doświadczenie, a jeśli ktoś ma inne informacje to przekazuje je na forum nie dlatego aby zadać kłam poprzedniej informacji po prostu przekazuje własne wiadomości. Więc od razu pisanie - ja już więcej nie napisze - nie jest za poważne. Dajcie spokój w sumie o pogryzioną zieleninę zacznie się za chwilę wojna, co ci ludzie jacyś tacy nabuzowani.

Branwen

szczerze to zaintrygowało mnie to do tego stopnia, że dzisiaj rano pobiegłam do sklepu po seler naciowy Razz

faktem jest, że jakiś królik się nim udławił...tylko nie wiem jak. Wyjęłam całe włókno - faktycznie długie i ciągliwe - rękoma nie udało mi się rozerwać. Za to odgryzienie kawałka (a co za tym idzie przegryzienie włókna) nie stanowiło problemu dla moich zębów...a więc uszak tym bardziej powinien sobie poradzić. Może jeśli seler jest starszy to robi się bardziej łykowaty i wtedy pojawia się problem?

Kazior, to nie kwestia powagi tylko choleryzmu Razz

jonesy

Cześć

Pozwolę sobie reaktywować temat i zapytac o pierwszą część pytania autorki tego tematu czyli ile powinien jeść królik?

Mam króliczkę, która ma 10 miesięcy. Od kilku tygodni zauważyłam wzrost apetytu u niej. Nie zauwazyłam wzrostu wagi, ale zaczęła więcej jeść. Daję jej miseczkę (ta dla królików co jest w sprzedaży) warzyw i liści + jeszcze trochę dodatkowych liści. Jak wracam z pracy to już praktycznie nic nie ma. Wieczorem przed spaniem dostaje suszki i suchą karmę Cuni Nature (granulat tez mam, ale ona go nie tyka) Gdzieś do 8-9 miesiąca życia, mimo że miała karmę to nie bardzo ją jadła, a teraz to praktycznie młuci wszystko. Fakt, że od ostatnich 2 miesięcy żyje w zagrodzie, więc w ciągu dnia może się poruszać. Natomiast popołudniu i wieczorem jak ją wypuszczę to najchętniej się uwala w kącie i leży. Żeby wyszła na dwór to ją musze na ogródek wynosić, a i tak po paru minutach zwiewa stamtąd.

Zaczynam się martwić skąd u niej ten apetyt i czy nie za dużo dostaje

nellciaa

A czy ona byla sterylizowana? Sterylizowane czy kastrowane zwierzaki (to sie tyczy wszystkich zwierzat) czasami maja problemy z nadmiarem apetytu Smile

przyjmjuje sie ze granulatu powinno byc nie wiecej niz 2 lyzki najlepiej rano i potem dwa posilki tez w takiej raczej sredniej ilosci. Ale teraz robi sie coraz cieplej i uszaki maja wiecej ruchu wiec moga wiecej jesc. Cuni Nature to mieszanka - niestety tuczy bo ma duzo ziaren. Proponowalabym przejscie na granulat albo calkowite odstawienie mieszanki.

Jeszcze tak na wszelki wypadek sprawdzilam sklad Cuni Nature:
Skład: Produkty pochodzenia warzywnego, Zboża, Warzywa, Warzywne ekstrakty proteinowe, Nasiona, Owoce, Minerały, Drożdże, Frukto-oligosacharydy, Ekstrakt z aksamitki wyniosłej, Zioła
Algi, Ekstrakt jukki, Mannan-oligosacharydy, Ekstrakt z pestek winogron

Zboza i nasiona sa bardzo kaloryczne, a drozdze powoduja rozciagniecie zoladka (puchną Smile

) i te sacharydy nie wiem co to dokladnie ale pewnie jakies cukry Smile

nuna · Gość

Teraz rosnie mase zieleniny, jesli masz gdzie zbierac to po uprzednim przyzwyczajeniu krolik moze jesc je w dowolnej ilosci. Nadmiar mozesz ususzyc, na zime jak znalazl Smile

Toska · Dołączył: 09 Mar 2011

Ja właśnie mam ten sam pogląd, je niesamowite ilości liści np. rzodkiewki, rzodkiewkę, marchewki, sałaty, czasem jabłuszko, zioła to głównie koperek i pietruszka, czasem inne warzywa, wieczorem suszki, rano 2 łyżki granulatu grainless complete i też mam wrażenie, że czasem jej daję naprawdę dużo jeść, mniej więcej dwie miseczki warzyw, a dawałam jedną, bo biega za mną i prosi.. Ale nie zauważyłam, żeby przytyła

jonesy

nellciaa próbowałam przestawić ja na granulat i mieszałam mieszankę z granulatem, ale wówczas ani tego ani tego nie jadła, a jak jej się zdarzyło to wygrzebała mieszankę. Będę próbowała, ale za jakiś czas może cos sie zmieni.

Aha Chilli nie jest wysterylizowana.

Toska dzięki za podzielenie się menu Twojego królika, uspokoiło mnie ono Smile

SremoGirl

Wiadomo, że króliki wyjedzą to co smaczniejsze, czyli zazwyczaj kaloryczne i niezdrowe (jak dzieci Very Happy

), więc czasami trzeba pogłodzić.. Ale Cuni Complete zawsze smakuje uszakom, więc może warto spróbować?

U mnie menu, póki co, wygląda tak:
-śniadanie: granulat (za niedługo już wywalamy Wink

)
-obiad: sałatka (marchewka, pietruszka (korzeń i natka), koper, burak, brokuł), a w takim okresie jeszcze świeża trawka, mlecze
-kolacja: suszki

Zaznaczam, że podane warzywa nie podaję codziennie. To taki przykładowy spis.

sylvii

Branwen

Dlaczego trudno?

SremoGirl

Mam dzisiejszy obiadek Smile

-marchewka
-pietruszka
-brokuł
-jabłko
-3 listki bazylii

nellciaa

Chcialabym tylko dodac ze im na mniejsza kostke krolikom kroimy posilki tym mniej on sciera sobie zeby a to powoduje m.in. przerost siekaczy, niektorzy twierdza ze nawet i ropnie. Dlatego krolikom powinnismy podawac wszelkie korzenne warzywa w calosci by na posilkach scieraly zarowno siekacze jak i trzonowce ktore maja tendencje do krzywego rosniecia, powodowania ropni w tylnych czesciach zuchwy itd. Jedzenie w postaci drobnej kosteczki, papki itd powinno raczej podawac sie uszakom ktore nie moga samodzielnie gryzc.

SremoGirl

Ja nie mam wyboru i muszę kroić czy chcę czy nie. Już o tym pisałam.

marek00

Ja swojemu królikowi daje na śniadanie warzywa (np. marchewkę, korzeń selera, korzeń pietruszki, kapustę pekińska), czasem dodam małe kawałki jabłka. Potem na obiad daję trochę granulatu (kupuje teraz tylko Cuni Pro bo ten najbardziej podchodzi mojej Tośce - ostatnio kupiłem tej samej firmy coś innego bo Cuni Pro jest u mnie tylko w 1 sklepie a akurat była inwentaryzacja więc poszedłem do innego i kupiłem inną karmę ale tej samej firmy i już więcej jej nie kupie ;/ co prawda Tośka ją jadła ale ta karma jakby ją zamulała ;/ zapychała się nią i z czasem coraz mniej jadła ;/
Potem na kolację daje albo znowu warzywa albo zieleninę. Sianko i wodę ma cały czas dostępne. A żeby w nocy jej się nie nudziło to dostaje gałązki np. jabłoni, gruszki, agrestu (obrywam kolce), orzecha albo brzozy. I wszystko jest ok Smile

SremoGirl

A u nas przed chwilą Marjaś dostał pełną michę warzyw: marchewka, pietruszka (korzeń i trochę natki), brokuł, burak, brukselka, ogórek, jabłko, banan i mandarynka Very Happy

buniek88

Ja tez wolę mojemu Buńkowi dawać warzywa przygotowane przeze mnie. Sama jem dużo warzyw więc przy okazji zawsze przygotowuje dla niego.

nellciaa

Pamietajcie aby krolikom podawac warzywa w calosci zeby mogly scierac zeby. Marjan ma ropien wiec ma warzywka krojone w male kawalki, ale zeby uniknac problemow z zebami podawajmy uszakom jedzenie w calosci

SremoGirl

Tak, tak- poza tym nie ma jeszcze siekaczy, więc byłoby mu ciężko.
Ale uwierzcie, że dałabym wszystko, żeby mu nie kroić w te kawałeczki.

Agga · Gość

Co do ścierania zębów, to niekoniecznie niekrojone warzywa mają najlepszy na to wpływ (choć nie przeczę, że jakiś mają), a raczej sianko, suszone zioła, gałązki do obgryzania są na to najlepsze - mają dużo włókna i trzeba je trochę "pomielić" przed połknięciem.

leonka · Dołączył: 15 Mar 2012

Odświeżam temat Smile

Dzisiejsze śniadanie Pysi: 1/5 dużej marchewki, koperek i liść kapusty pekińskiej.
Zważyłam, wszystko ważyło 90g. Pysia aktualnie waży ok. 1,2 kg.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wprowadziłam już sporo warzyw, które staram się często urozmaicać. Oprócz podanych dzisiaj, moja uszolka dostaje:
- seler korzeniowy
- korzeń pietruszki i nać
- cykorię
- kalarepę
- brokuły
- szparagi (jedyne co jej nie podeszło)
- pomidora
- ogórek.

Z owoców jabłko i banan, ale baaaardzo rzadko.
Aktualnie zaczynam podawać granulat tylko w formie nagrody i przysmaku.
Pysia próbowała już 3 rodzaje siana: zwykłe chyba z jakiegoś gospodarstwa kupione w zoologu, siano Vitakraftu i teraz z Animalsu.
Najlepiej jej smakuje to ostatnie.
Czasem w formie nagrody dawałam jej rodzynka, jednak teraz już jej nie podaję. Jeszcze hodowałam bazylię, ale została już cała wchłonięta Wink

W ciągu dnia dostaje jeszcze zioła podstawowe i uzupełniające z Herbal Pets.

EDIT: Zapomniałam dodać, że parę razy dostała trawkę, mlecze i gałązki z wielu drzew. Niestety mieszkam w samym centrum miasta, a rzadko bywam u rodziny czy znajomych na wsi, więc nie mam możliwości bardziej częstego podawania gałązek czy mleczy..