|
Moja Andzia znów chorowała. Zaczęła tracić apetyt, a nawet kompletnie przestała jeść.
Wcześniej zaobserwowałam, że coś tak sobie strzyka ząbkami. Coraz częściej i intensywniej.
Pognałam do lekarza, który wcześniej wyprowadził mi ją z ciężkiego stanu. Myślałam, że to nawrót zapalenia przewodu pokarmowego.
Stwierdził, że obolałe są okolice gardła. Podał leki i następnego dnia miała wykonane rtg zębów, oraz w asyście drugiego lekarza szczegółowe badanie jamy ustnej i gardła.
Okazało się, że najprawdopodobniejszą przyczyną są nie starte zęby trzonowe, drażniące policzki.
Zostały skrócone. Nie wiem jak to robili, ale Andzia nie miała narkozy. Myślę, że znieczulenie miejscowe, może coś wyciszającego.
Lekarz mówił, że uzębienie jest prawidłowe , a przyczyna to dieta.
Fakt, że moje sianko to symbolicznie ruszą, suszki tak i z chęcią.
No i dochodzę do sedna.
Stwierdził, że aby historia nie powtarzała się to warto podawać twardy pokarm czyli ziarna zbóż.
Granulaty są miękkie.
Załatwiłam mieszankę (owies +jęczmień+pszenica).
Lekarz ten był polecany przez dobrego weta, gdy Andzia była bardzo chora. Ma spore doświadczenie i specjalizację w leczeniu zwierząt egzotycznych i nieudomowionych, więc myślę że wie co mówi.
Swojemu króliczkowi też podaje. |
|
Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Pon 22:39, 22 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|