Afeni |
|
|
|
Dołączył: 12 Maj 2010 |
Posty: 3 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: 3miasto Płeć: K |
|
|
 |
 |
 |
|
Od 2 tygodni jestem dumną posiadaczką królika karzelka (ma 11 tygodni). Przeczytałam już sporo artykułów na temat odżywiania i wydaje mi sie, że jego z dietą wszystko jest ok. Dostaje siano, suszoną jak i świeżą marchewkę, suszony pasternak, gałązki jabłoni, co 2 dni po troche jabłusza i świeżego ogórka oraz ziarno (mieszkanki z zoologicznego, są tam zboża, kukurydza, pestki dyni, słonecznik itp oraz taka "karma", która wyglądem przypomina karme dla kora czy psa), chyba jedynym moim grzechem sa kolby... bez których królik życia sobie nie wyobraża i wiecznie się ich domaga. W zoologicznym (w którym królika zakupiłam) radzilam sie właściciela (bądź co bądź, ale powinien się znać skoro prowadzi taki sklep od ok 10. lat) co króliki powinny jeść, ponieważ będzie to mój pierwszy. Pierwszym o czym wspomniał były wapienka i te solne krążki do ścierania zębów ;/ (nie zakupiłam ich) jednak resztę tak... Teraz coraz więcej czytam o królikach i wszędzie przewija sie słowo GRANULAT.
CO TO JEST GRANULAT?! O tym mi nie wspominano. Jak to wygląda? Może trzeba to podawać zamiast tych "ziaren"?
I jeszcze jedno pytanie...
Chciałabym zrezygnować z trocin, ponieważ mój mały rozrzuca je tak, że po kilku godzinach cały pokój jest brudny... Co możecie mi doradzic jako alternatywę? Oprócz żwirku (bo chyba chodzi o taki koci żwirek, prawda?) Widziałam także takie bodajże drewniane pałeczki z hmm pigwy? Co o nich myślicie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam!!!
Najnowszy użytkownik  |
|