Franciszek |
|
|
|
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 98 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Asyż |
|
|
|
|
|
|
Dzięki za porady , ale obawiam się ,że sama psa nie zmienię. Nie chcę w Pimpku zmieniać nic,oprócz tego instynktu łowieckiego, dlatego potrzebny będzie doświadczony trener. Tu jest dużo ośrodków szkolących psy - szkolą byli pracownicy służb granicznych. Kiedyś przejeżdżałam obok placu gdzie szkolono psy i trochę się boję oddać Pimpka pod ich opiekę, metody stosowano dość drastyczne,psy były oczywiście bez opiekunów. Może znasz jakiś przyzwoity ośrodek, podaję adres- okolice Zgorzelca. Bałam się podawać adres, aby mnie sąsiedzi nie skojarzyli z tymi zgłoszeniami do TOZ, ale przecież ktoś kto zżyra nałogowo króliki, nie wejdzie na to forum. Wiesz nuna ,moje psy reagują najbardziej na słowo -idziemy- (to oznacza spacer),wypowiedziane odpowiednim tonem, niestety Pimpek jak jest w transie tego słowa nie słyszy, dlatego nawet nie próbuję go szkolić, nie potrafię. Pimpuś jest moło wysportowany, jak trochę pobiegnie to leci mu piana z pyska , ale jak wpadnie w trans to kondycję ma świetną, jest sprytny i silny, a może on jest psychicznie chory ? Pozdrawiam |
|