majqa |
|
|
|
Dołączył: 08 Gru 2009 |
Posty: 3 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Łódź Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Aby nie przegapić czegoś istotnego, skopiuję najistotniejsze info z maila, jaki otrzymałam: "Tak jak już wspominałem niestety nie możemy sobie pozwolić na zatrzymanie naszej króliczki Ottusi. Szukamy dla niej nowego bezpiecznego otoczenia. Nasz synek (...) nie daje jej spokoju.(...) Jest z nami od nowości Ma 6 lat (...) Je marchewkę, skórki od jabłek, same jabłka też, kapustę, sałatę, orzechy, różne zboża i wiosną mlecz. Kolor grafit, śmiało można stwierdzić, że metalik. Ma swoją książeczkę szczepień i przed ewentualnym wydaniem zrobimy jej nowe szczepienia. Oczywiście klatka powędruje razem z nią."
Cóż, po raz pierwszy szukam wobec tego nowego domku dla króliczka. Nie komentuję powodu wydania, nie spekuluję, czy i co powinni jej obecni właściciele zrobić byle nie wydawać zwierzęcia. Klamka już zapadła... Wolę pomóc i znaleźć dobry dom niż dowiedzieć się za jakiś czas, że Ottusia trafiła źle. Zresztą, właściciele szukają nowej rodziny dla Ottusi i na własną rękę.
Wczoraj rozmawiałam z panem (rozmowa miła i do rzeczy). Ottusia nie ma noża na gardle. Szukamy DS, nie DT. Królisia jest zdrowiuteńka (wolałam jeszcze dopytać). Pan wie, że puszczę niuni porcję ogłoszeń, podam wstępnie swoje dane kontaktowe, by na siebie wziąć pierwszą selekcję chętnych. Tyle i...niestety tylko tyle mogę zrobić dla Ottusi.
Zdjęcia dorzucę za jakiś czas, forum mi ich dziś nie wpuściło. |
|