|
Sremo, myślę, że z nie kastrowanym króliczkiem - samiczka odpada, a i samiec również
Natomiast jeśli ma byc u babci, to o adopcję lub dt powinna wystąpić ona, bo to w sumie króliczek ma być u niej.
W przypadku każdej adopcji, dotyczy to również kotów, świnek, nie można przekazywać podopiecznego osobom trzecim. Ja osobiscie się z tym zgadzam, bo różne są potem losy zwierzaków.
Mojej córki koleżanka po odejściu swojego chomika zapragnęła świniaczka od przyjaciół na urodziny ( ma sunię i żółwia) Namówiłam aby klatkę i wyprawkę kupili a świnę adoptowali i niestety nie było to możliwe, bo adoptującą mogła być tylko jubilatka.
Ja i znajomi wiedzą, że świntuszek miałby jak w zwierzęcym raju, ale ga niestety na słowo wierzyć nie może.
Wypatrzyłam na allegro świnkę od pani, której sprzedano parę jako jednej płci, no i wiadomo co dalej było...
Maniuś już jest obkochany, najmądrzejszy, wcale się nie zdziwię, jak usłyszę, że przemówił. Chłopak z lekka się buntuje, bo albo ma Maniusia podziwiać i zabawiać, albo czytać o świniakach:)) |
|
|
|