nnitka |
|
|
|
Dołączył: 17 Paź 2008 |
Posty: 350 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Bielsko -Biała |
|
|
|
|
|
|
Pusia miała 6 lat i trafiła do mnie przypadkowo,miałam zajmować się nią przez tydzień,została na stałe.Dzisiaj mija rok od jej śmierci.Była łagodnym i kochańskim króliczkiem ,nigdy niczego nie zgryzła ,nigdy mnie nie kopneła ,nie ugryzła, taka przytulanka. W nocy wkakiwała na łóżko i domagała się głasków,ale tak delikatnie szturchając noskiem.Była barankiem madagaskarowym,to ona mnie zakróliczyła i dzięki niej trafiłam na to forum.Nie byłam wtedy zalogowana ,ale musialam dowiedzieć się jak się nią zajmować.Odeszła w nocy,po cichu,nawet nie wiem jaka była przyczyna jej śmierci.Ma piękny grób ,a na nim mase ślicznych kwiatów..Pomyślałam ,że powinnam o Niej napisać tak dla Jej pamięci.To nie był królik, to był aniołek w króliczej skórce. |
|