Króliki domowe i inne zwierzęta

Kisiek

dzisiaj gucio (krolik znajomego hdowcy) z ktorym bwilem sie codzien zostal zabity przez tego hodowce serce przestalo mi bic jak mozna byc tak okrotnym dla tych uszatkow gucio zginol 27 maja o godz. 16.53 od ciosu obuchem siekiery Sad

bede za nim tesknil i nie wybacze sobie jesli nie uda mi sie zatrzymac tego krwiożerczego obiegu !!!!! nie mam pomyslu jak ale cos wykombinujeproblem w tym ze dla tego hodowcy to tylko mieso Sad

Zapalam wirtualny znicz nad jego grobem bo nad prawdziwym nie moge ze wzglewdow jego polozenia Sad

(jest na dzialce prywatnej)

[*]

Zegnaj Gucio !!!!!!!!!!

nuna · Gość

[*] strasznie mi przykro Sad

kiche_wilczyca

niestety taki jest los króli hodowlanych Sad

[*]

Nun

smutno mi

[*]

Basia87

Mnie też denerwuje jak traktowane są hodowlane króliki aż patrzeć nie mogę [*]
A najgorsze jest to że kiedyś nie wiedząc o tym zjadłam królicze mięso,prawde powiedzieli mi po dopiero :'(
wyrzuty sumienia do dzis o to mam.

agusia6840

Smutne;(

T-T-A · Gość

Kisiek, niestety Life is brutal Sad

(Uwielbiam i koty i myszy, a jednak kot je myszki
Niestety taki jest los zwierząt hodowlanych. Sad

( Krowy, świnie czy owce równiez są mądre i na pewno dają się oswoić i przywiązać do człowieka. Natura stworzyła nas drapieżnikami i tylko wyjątki przechodzą na wegetarianizm
Szanuję bardzo rolników, którzy dbają o zwierzęta i je lubią zapewniając im godne warunki, ale niestety do pewnych spraw muszą podchodzić inaczej, gdyż w przeciwnym razie albo by nie mieli zdrowych zmysłów, albo by nie mieli źródła utrzymania
Może nie powinieneś za często obcować z tymi uszaczkami, bo związana jest z tym więź emocjonalna a później smutek. A ich losu niestety nie zmienisz:((

angsta

przykre, wiem, ale TTA ma racje. Jak bylam male na kazde wakacje jezdzilam na wies...oczywiscie jako dziewcze wrazliwe na nature a zwlaszcza zwierzatka, bieglam od razu do przybytkow gospodarczych i szukalam swoich "przyjaciol"z poprzedniego roku...kazde mialo imie, a jakze.. I co roku okazywalo sie ze ktoregos brakuje. Duzo czasu zajelo mi oswojenie sie z okrutna prawda, ze taki jest ich los.
Co do kroliczkow, to hodowala je chrzestna mojego taty..No kroliczek fajniejszy niz krowa czy swinia, wiec spedzalam tam godziny cale. Az mi babcia zakazala. Duzo lat pozniej dowiedzialam sie dlaczego. Madra kobieta.
Kisiek trzymaj sie cieplo...
[*]

olasss

O Boże... [*][*][*][*]
Tak okrutne właśnie jest życie zwierząt [albo hodowane są na mięso, futro, skóre albo ludzie polują na nie (dla zabawy??!- nie żyjemy w średniowieczu kiedy się polowało na zwierzęta dla jedzenia. ludzi to bawi?! nie wierze) ehh można jeszcze wymieniać i wymieniać]

renataz_88

olgas

Przykro mi z powodu królaska. Niestety taki los zwierzat hodowlanych i nie zapobiegniesz ich zabijaniu trzeba się skupić nad tym żeby były w godziwych warunkach trzymane nie były głodne a ich śmierć następowała szybko bez niepotrzebnego bólu.Co do wypowiedzi renataz_88 się nie zgodzę bo człowiek jest 100% wszystkożercą potrzebuje za równo mięsa jak i roślin . Bycie wegeterianinem jest fajne ale wymaga duuuuużo pracy i czasami zdrowia jak ma się nie właściwą dietę. Do lat 16 nie jest to dobre bo rośliny nie dostarczaja takich ilości białka i inych składników pokarmowych po 16 można się w to bawić byle mądrze.I może na tym skończmy bo to nie ten temat