|
Emanuelka, tak bardzo mi przykro:(( Tym bardziej że trafiło na Ciebie, na Twoje 9 lat życia.
Niestety, Twój króliś juz w sklepie był chory:( To są efekty oddawania przez pseudohodowców maluszków, które powinny być jeszcze na mleku matki.
Podejrzewam, ze w związku z tym miał małe szanse pożyć(
Dla maleńkiej to szczęście, że w swoim króciutkim życiu zdążyła zaznać miłości takiej mądrej i czułej dziewczynki jak Ty, a nie odeszła samotnie w sklepie.
Wiem, że rozpaczasz, bo domyslam się, że był to Twój wymarzony zwierzaczek:(
Tulę Cię bardzo cieplutko
P.S. Ty najlepiej znasz swoich rodziców. Może da sie ich " zmiekczyć"?
Czy nie chcą króliczka, bo boją się, że umrze? Czy w ogóle nie specjalnie chcieli? |
|
|
|