Klaudia121121 |
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2008 |
Posty: 29 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Młoszowa Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Ciapek urodził się w lipcu 2008 a odszedł we wrześniu 2008. Taki mały i biedny przyjechał do mnie z zoologa. Był biało-brązowym barankiem. Gdy go kupiłam nic nie wskazywało jakichkolwiek chorób. Normalnie się odżywiał i rósł mój maluszek, lecz potem jego zachowanie stało się dziwne. Te jego gesty i ruchy, krew w moczu nas zaniepokoiły i to bardzo. Niezwłocznie pojechałyśmy z mamą do weta, ale on powiedział że nie ma już dla niego żadnego ratunku. Zbyt ciężka to była choroba - wrodzona. Taki trafił już do sklepu. Wytrzymał tylko 2 miesiące ;( Tak się do niego przywiązałam, że ryczałam po nim długo długo i nie chciałam przyjmować wiadomości od innych o nowym króliczku. Niestety nie pozostały mi po nim żadne zdjęcia, bo były tylko na poprzednim komputerze- i nie udało mi się ich odzyskać. Mama sama kupiła mi drugiego królika bo nie mogła już na mnie patrzeć I tak los zesłał mi niepowtarzalnego króliczka bez którego dzisiaj nie mogłabym żyć. Chciałam nazwać go tym samym imieniem na cześć mojego biednego maleństwa, ale okazało się że to samiczka więc odmieniłam na Ciapusię. Będę o Tobie zawsze pamiętać Ciapku ! ;* Mam nadzieję że tam Ci lepiej, ale szkoda że Cię tu nie ma razem z Ciapusią. |
|