Sand |
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2010 |
Posty: 201 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Jastrzębie Zdrój Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Baksiu był ze mną przez dziewięć lat. Kiedy go dostałam, miał cztery. Był kochany. Zawsze chętny do zabawy i radosny. Najbardziej urzekało mnie w nim to, jak biegał mi w okół nóg, robiąc ósemki i liżąc mi rece (co jak pzreczytałam na pewnej stornie oznacza sympatię i miłość). Wielbiłam go za samo jego bycie. Baksiu zawsze był grzeczny. Spokojnie mogłam zostawić mu otwartą klatę przed wyjściem do szkoły. I zawsze kiedy wracałam, on siedział na poduszce na moim łóżku i czekał, aż go pogłaskam. Niestety. Baksiu odszedł 08.12.2009r. Nad ranem jeszcze siedział w swojej klatce i trząsł się (dzień wcześniej byliśmy u weterynarza. coś było nie tak. Dostał zastrzyki.), a kiedy wróciłam ze szkoły mój mały, kochany futrzaczek już wyzionął ducha.
Baksiu, nigdy Cię nie zapomnę! |
|