|
Dziękuję wam ... Całymi dniami płaczę za moim Pyśkiem ;( Mam wsparcie w was , i dzięki temu , są chwile w tych dnich , że się uśmiecham ... Ale nie wiem jak żyć bez niego ... Kocham go tak mocno ... Przykro mi , że nie potrafiłam go uratować ... ;( że mogłam tylko trzymać go w ramionach i tulić , żeby bał się mniej ... ;( był moim pierwszym uszatkiem , obalił wszystkie mity o królikach ;( cieszę się ,że nie odchodził w samotności , że mogłam być przy nim , widziałam , że tego bardzo potrzebował ;( Moje maleńkie kochanie ... Tak bardzo się cieszę , że mogłam być mamą dla tak cudownego chłopaczka , jakim był Amonek . Nie mogę sie doczekać , kiedy sie z nim spotkam za TM i natupie na mnie z minką " ej nooo... co tak długo ?? " . Kocham te jego fochy. Kocham każdy kroczek , który postawił , każde spojrzenie , wariactwo , każdy dzień , który z nim spędziłam był nagdrodą , nie wiem za co , ale był cudowny... Nie potrafię uwierzyć , że już nie zanurzę twarzy w jego futerku , a on nie zapiłuje ząbkami z radością ... ;( Najważniejsze , że mój syneczek uszaty już nie cierpi ... ;( |
|
Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Pon 17:24, 05 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|