ania i gabcia |
|
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 222 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Lubaczów Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Zgodzę się z przedmówcą, że dobrze abyś sama wiedziała jekiego królika chcesz, jednak wg, mnie nie nabędziesz na pewno właśnie taiego, no chyba że zaadoptujesz jakiegoś z SPK i wtedy będziesz mogła może dobrać sobie takiego, który będzie Ci odpowiadał. Jeśli kupisz w sklepie zool. masz raczej większe szanse na mieszńca i kupując młodziaczka to raczej będzie loteria. Wg. moich obserwacji, istnieje pewna korelacja pomiędzy charakterem, a rasą zwierzaka. Ja miałam zawsze takie mieszańce z zoologika i ogólnie trafiałam dobrze, choć mojej ostatniej samicy zdarzały się bardziej agresywne momnety w życiu, jednak sądzę że ona tylko oddawała to, co sama dostawała. Z królikami tak jest są wrażliwe i wymagają dużego zaangażowania ze strony właścicieli. Obecnie mam dwa baranki miniaturowe - nie są wcale wielkie, choć mają 8-9 miesięcy i teoretycznie mogą troszkę urosnąć. Furrorę robi u nas zwłaszcza samiec. Waży 1,5 kg i jest takim ślicznym słodziakiem, że nie można się mu oprzeć. Samica też jest bardzo fajna, ale jak przystało na kobitkę bardziej charakterna. Można sie spotkać z opiniami, ze baranki są znacznie łagodniejsze od innych, oraz wiele osób uważa je też za troszkę bystrzejsze. Wg. mnie z tą łagodnościa to prawda, choć ja czasem na tą ich ciapowatość to się aż wkurzam, ale to fajna cecha, gdy ma się dzieci, bo wiadomo, że nie pogryzą, oraz gdy ma sie często gości, bo one są takie ufne, że wcale nie boją się obcych ( wszystkie inne miniaturki, z którymi miałam kiedyś styczność mniej lub bardziej były spięte przy obcych). Co do tej inteligancji to mogę jedynie przyznać, że te moje obecne są od poprzedniej samicy trochę bardziej kumate. Tak ocenia to cała rodzina, ale ja myślę, że to może być naprawdę zależne od osobnika. i kwestia welu czynników. Dlaczego tak zależy Ci na małym zwierzaczku. Takie dwukilowe sa przecież równie fajne. Te parę deko więcej to nie jest duży problem, a wiele więcej do kochania. Jak zechcesz namiary na takiego królasa jak mój samiec to chyba mogę Ci dać, bo widziałam że ten hodowca ma podobne teraz. Ja kupiłam je z "drugiej ręki", ale mam dla nich dokumenty rodowodowe i znalazłam tego hodowcę na allegro. A tak naprawdę to wszystkie uszaki sa fajne i najwięcej zależy od Twojego zaangażowania i tego jak Ty do niego podejdziesz. Pmiętaj, że jak uszka nabywasz musisz być gotowa na to, że króliki, poza swym niewątpliwym wdziękiem i urokiem osobistym potrafią czasem " dać w D... właścicielowi" ( niekuwetkowanie lub ostre znaczenie terenu, obgryznie przedmiotów, hałasowanie w nocy,) to wszystko może i nie musi się prztrafić, ale właściciel ma obowiązek być na to cierpliwy i bardzo wyrozumiały. Króliki so super, ale to obowiązek na najbliższe 10 latek. pozdrawiam. |
|