theKari |
|
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2013 |
Posty: 310 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Lola napisał: | JustynaVet cześć. No ja Freda kupiłam od Pani weterynarz. Zapłaciłam nawet sporo mi sie wydaje (100 zl), ale to nieistotne. Jak zapytałam tej Pani to mi odpowiedziała cytuję "Z uszkami to jest tak, że barany miniatury są krzyżówkami. Rozstaw uszu ma tu znaczenie i przekłada się na moment opadnięcia uszu. Niektóre rodzą się z bardzo szerokim rozstawem i opadają im od razu, a niektóre mają uszka węziej osadzone i uszy opadają im później." Chciałam w necie poczytac na ten temat, ale malo jest informacji. Znalazlam na jednym forum, ze uszy opadają nawet po paru miesiącach...... Tak na prawdę to mi wszystko jedno, jest piekny i dodatkowy plus puchaty, taki milutki. W weekend cykne pare fotek i wstawię. Mierzyłam mu wczoraj uszy maja 7 cm, nie wiem w sumie po co Najważniejsze, że jest zdrowy i przytulasny bryka po domu, że hej , także zobaczymy czy wyjdzie z niego baran :p pozdrawiam | Witak LOla od jakiej pani weterynarz bo moja Dziunia tez była kupowana od Pani technik weterynarii na SGGW w Warszawie i mała bym 100% karzełkiem jak do niej zadzwoniłam z pretesjami ze to baranek to powiedzial ze mam go jej oddac tak jak pisałas ze nie mogłabys ja tez nie mogłam wiec Twoja sytułacja mi moja strasznie przypomina |
|