Króliki domowe i inne zwierzęta

Paula_464

Nie wiem czy byl taki temat. jezeli był to sorki.

Przy kupnie króliczka brac samca czy samicę?. Chodzi mi oto czy gdy samica nie będzie miała młodych czy nic jej się nie stanie...

Dorcia

Ja mam samiczke. Z tego co wyczytałam tutaj na forum lepiej kastrować samiczki bo w przyszłości mogą mieć raka sutków np.

julka1 · Gość

ja zdecydowalam sie na samiczke...glownie ze wzgledu na znaczenie terenu przez samce ("strzelanie" moczem)...podejrzewam, ze po wykastrowaniu "zwyczaj" ten mija...ale 100% nie jestem pewna...
samiczka niby bardziej terytorialna, ale akurat u mojej tego nie zauwazylam...mysle, ze to akurat kwestia charakteru...minusem samiczki (niesterylizowanej) sa ciaze urojone...sterylizacja to eliminuje i jest wskazana rowniez ze wzgledu na zdrowie kroliczka...
generalnie musialabys poczytac rozne strony o krolikach...zobaczyc jakie sa plusy i minusy samiczek i samcow....i na tej podstawie podjac decyzje

polecam przestudiowac nastepujace stronki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Yuki

Samica jest gorsza ze względu na ruję i urojone ciąże. Fuka, kopie cię, gdy chcesz wziąć na ręce, dziabie, podobno koszmar, dlatego zdecydowałam się na samce.

Emilka i Bobcio

Nie określa się co jest gorsze, a co lepsze. Samce też dorastają i co w związku z tym?

A samiczki sterylizujemy, aby w przyszłości nie miała ropomacicza, z tego co pamiętam

Yuki

Samice również mogą znaczyć teren.

Gizi

Yuki nie osądzaj wszystkiego z góry sa łagodne i agresywne samce jak i samice... nie nawidzę gdy ktoś zakłada coś z góry..... To tak jak kobieta co miesiąc nie ma humoru więc uważam że norma.. Ale najlepiej jest kastrować i sterylizować nie tylko z powodów burzy hormonów ale głównie dla tego żeby królasek żył nam dłużej Smile

a co do zachowań mam wysterylizowaną samice baranka i jest cudowna mam też samca miniatureczke i jest też lagodny....Bo tyle ile królików tyle zachowań i charakterów a większość zależy od wychowania czyli od tego jak my będziemy postępować TAK więc wogóle się z Tobą nie zgadzam

Bbutterfly

ja mojego Pixie wzięłam nie znając płci. Kobieta w zoologicznym nie potrafiła mi jej określić. Więc dałam mu/jej na imię Pixie aby było w miarę neutralnie dla obu płci Wink

Aczkolwiek śmieliśmy się już że to samczyk bo oglądał z zaciekawieniem z bratem mecz piłki nożnej ;P