zyciakreatorka |
|
|
|
Dołączył: 10 Maj 2018 |
Posty: 2 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Dostałam od chłopaka króliczka. Wiedział, że miałam już jednego i że chciałabym kolejnego. Niestety wziął uszaka od znajomej, która z kolei wzięła go od wujka. Nie wiem ile ma lat na pewno to samiec.Nie wiem jak miał u wujka, wiem, że u tej znajomej był wypuszczany z klatki tylko na czas czyszczenia klatki. Oddała go, bo hałasował w nocy i nie mogła spać.
Za pierwszym razem gdy go wypusciłam byłam zadowolona. Niepokoiła mnie tylko jedna rzecz - ciągłe tupanie bez powodu. Poza tym nie bał się, podchodził, by go głaskać, do gości też, ufnie kładł się na podłodze i odpoczywał. Po dniu zaczął kopulować moją nogę. Najpierw dało się go uspokoić i pogłaskać, potem non stop myślał tylko o mojej nodze. Postanowiłam dać mu zwinięty kocyk, by się wyżył. Potem kładł się i odpoczywał i znowu molestował moją nogę... W końcu zaczęłam pokazywać mu delikatnie swoją dominację (takie zachowanie u króla może oznaczać próbę zdominowania mnie) - podczas głaskania zakrywałam mu oczy i lekko przyciskałam jego pyszczek do podłoża - zaczął się buntować. Teraz nawet mojej nogi nie chce. Jedyne co robi to złośliwie wchodzi za półke (nie da się jej zabarykadować a pozostałe niebezpieczne miejsca zabezpieczyłam już przed jego pierwszym spacerem) można go wiele razy odganiac on tylko tupnie i znowu robi swoje. Nie chce być też głaskany. Zaczął gryźć pręty i potrafi sam otworzyć klatkę i wyjść. Żeby nie krzyczeć na niego postanowiłam za karę odsyłać go do klatki na czas przemyślenia innego sposobu na niego. Wypuszczam go, bo nie jestem za więzieniem uszatych ale gdy robi na złość zamykam go. On ciągle tupie i próbuje wyjść sam z klatki a jak go wypuszczam od razu biegnie zrobić to co nie wolno. Staram się odwracać jego uwagę podchodzę głaszcze go zachęcam do zabawy smakołykami. Nic to nie zmienia. Co radzicie? Dodam że to świeża sprawa. Królik jest u mnie dopiero od tygodnia. |
|