Agus90 |
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2012 |
Posty: 22 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Śląsk Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
ciesz się, że to tylko bobki a nie fontanna radości. 3 dni to dosyć mało. Z czasem możliwe ze będzie robił te większe sprawy do kuwety, ale pojedyncze sztuki zawsze spotkasz. I dla Twojego dobra staraj się go nie wpuszczać na łóżko, bo po bobkowaniu przyjda siuski. Które jak wszyscy dobrze wiedzą wsiąkają. A szczególnie jak widzi koldre to dostaje szału, pierw są bobki a pozniej: niespodzianka! I nawet piękne oczka, dziwny spokoj, jego relaksacyjne ułożenie ciałka i przygotowanie do snu nie powinny Cie zmylić. Gaśnie swiatło czy 5 min Cie nie ma to rusza do akcji. Na to nic nie można poradzić, tylko zaakceptować. Śmieszne ale coś o tym wiem.
Co do gryzienia to ja zrobiłam małemu taki domek z desek po skrzynkach na owoce. Jest dosyć mały, króliś się tam wczołguje, skacze na niego, obgryza daszek, wejście. Postawiłam go w miejscu gdzie najbardziej drążył. Poza tym mam kartonowe pudełko, takie malutkie i to też gryzie. Ale juz się odzwyczaił od tych ulubionych miejsc. W sumie to karton by wystarczył. Może jak go czymś zainteresujesz to będą mniejsze straty. Też zrywam mu gałązek brzozki i tak ściera ząbki. Pomaga też grozne powiedzenie "EJ" no i powtorzenie tego pare razy w zależności jak bardzo chce daną rzecz pogryzc + wsciekły wzrok. Ale jak nie ma nikogo w poblizu to szalej dusza jest. Najlepszy sposob to zapobiegać, czyli trzymać to co można z daleka od niego. I jeszcze dobra rada: na noc dobrze zasłonić klatkę kocem. Wtedy nie gryzie prętów, czy kopie nory o 6 rano.
Moj ma 6 miesiecy i takie rzeczy wyprawiał, ze nogi się uginają. Swietny z niego manipulator, bo za kazdym razem mnie urabia. Jak widze te jego oczka mowiące "Przepraszam, musiałem" to jeszcze bardziej go kocham. Jeszcze wszystko przed Toba. |
|