|
|
|
Wysłany: Sob 9:01, 03 Kwi 2010 |
|
|
|
Rozmoczony granulat - nie!! Gerberki. Granulat przy wzdęciu , nawet w papce - nie . Dlatego , że w takim stanie , jest mało wody w organizmie - bez względu na to czy go nawadniasz czy nie. A granulat tak jak namoknie tak i ... schnie. Utwardzi bezoar w brzuszku.
Ja czytam czytam i nie widzę co czytam . z parafiną są 2 szkoły - dr. Wojtyś mówi dawać , dr. lewandowska - nie. Obie są jednak zgodne , że jeśli dać , to tylko we wczesnej fazie ( bo może posklejać bezor i zaszkodzić ). Dawaj mu pić dużo , bo to bardzo ważne. I tak jak Jagoda mówi - musi jeść !! co 4 godziny , nie może nie jeść całą noc !! To jeszcze nie koniec.
Królik nie sdostał antybiotyku - wczoraj rozumiem , dzisiaj powinien. I coś rozkurczającego jeszcze . I przeciwbólowego. Królik , który leży i unika ruchu - znaczy , że go boli. A na ból to one są mało odporne .
Słuchaj Jagody , bo ona właśnie , wraz z dobrym króliczym wetem wyprowadziła pae dni temu Teki z zatoru. Ja i Amorek nie mieliśmy tyle szczęścia i wystraczjąco zaangażowanego weterynarza u boku. powinien dostać coś rozkurczowego mimo wszystko. Aha i jeszcze jedno co ważne : Idź do apteki i kup lakcid ( taki ludzi probiotyk ) i dwał pół ampułki rano i pół wieczorem. Osłonowo na jelita. obowiązkowo. I pisz nam , jak się Tusior trzyma .
Pati rozumiem co czujesz. Ja też myśle " gdybym zrobiła to ... gdybym zrobiła tamto " . Ale okrutna rzeczywistość jest taka, że czasu nie cofniemy. I choć za każdym razem , kiedy się uśmiechnę npływają mi do oczu łzy , że jak mogę się śmiać , skoro jego nie ma ... to i tak nie mogę nic zrobić , nic mi go nie przywróci. Najważniejsze , że robiłyśmy dl nich co mogłyśmy , że próbowałyśmy ich ratować. Wet powiedział "jutro przyjdzcie " a jutro , słowami " nie widzicie jaki on jest spuchnięty " przerzucił winę na mnie. Ale to jemu nie chciało się o 19.00 ruszyć szanownej , choć 6km to nie bariera nie do przejścia. Ale powiedz sama - nie miałam prawa niewiedzieć ?? Po zaledwie 15stu miesiącach zdobywania wiedzy o królikch ?? Skoro on powiedział jutro ?? A i tak mi to nie pomaga , bo "gdybym zrobił inaczej , gdybym ... " ... Ale już w nocy , zaczynło być słychać przelewanie. Stan zapalny jelit. I już wtedy byłoby pewnie za późnozator + zapalenie ... ;( Wylecznie byłoby cudem już wtedy. czy mm żal do Boga , że nie stał się cud ?? Mam . Mam żal do siebie , że nie urtowałam mojego dziecka, mam żal do weta , że nie pomógł. Ale to nie zmieni niczego . Boli , i boleć będzie. i chcę , żeby bolało całe moje życie. Bo bardzo go kocham. Czasu Pati nie cofniemy. Ale będziemy mądrzejsze na przyszłość. Następnym razem zrobimy więcej. Następnym razem pomożemy. Dzięki tej miłości , którą one nam dały - będziemy lepszymi ludźmi. Docenimy, jak wiele jest warte każde życie. Będziemy lepszymi , choć ciągle ludźmi. i to , co terz zrobimy , do czego ten ból nas zmotywuje , zdecyduje, gdzie pójdziemy , gdy przyjdzie nasz czas. Pamiętaj - Amuś (*) i Lulek (*) na nas czekają . A my nie możemy ich zawieźć.
Bawcie się chłopcy wesoło , bo tego dla was zawsze pragnęłyśmy. Kochamy was. Choć płyną łzy. ;( (*) |
|
Ostatnio zmieniony przez MiA__89 dnia Sob 9:25, 03 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 10:48, 03 Kwi 2010 |
|
|
|
Ale j wiem dksonale o czym mówisz , moi kazał nie podawać espumisanu ... A ja niby coś tam wiedziałam , ale miałam albo robić to co na forum , a każdy inaczej prawie , albo słuchać weta , czyli kogoś , kto się zna. No niestety. Na drugi raz będziemy wiedzieć.
A Lulkowi niczego nie brakowało , jestem pewna , kochałaś go , a to najważniejsze.
Cieszę się , że chcesz się zdecydować na uszaka , może adopcja ??
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakbyś coś nie wiedziała to pisz , mam chyba gadu tutaj podane , jak nie to dj znć , podam ci.
Nie licz, że jakiś powali cię na kolana , bo Lulka nic nie zastpi , ale z czasem zaczniesz kochać uszątko. Inną miłością. Zacytuję T-T-A , która cały czas powtarza mi : "uszy być muszą !! " ... Wiem , że ma racje ... |
|
|
|
|