Onisa |
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2014 |
Posty: 4 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Cześć, mój królik ma ok 7-8 tygodni, tydzień temu zaszczepiłam ją na pomór i myksomatozę. Pani weterynarz powiedziała, że jeżeli pojawi się biegunka (bądź inne objawy) mam iść do weterynarza. Freja następnego dnia zaczęła robić mokre kupki, wtedy nie wiedziałam co to jest, myślałam ze to owa biegunka, zadzwoniłam do weterynarza, stwierdził że to normalne po szczepionce i jeżeli zachowuje się normalnie i je to wszystko w porządku. Przez następne kilka dni widziałam coraz częściej te kupki, aż 5 dnia zobaczyłam królika skulonego, trzęsącego się w kącie, w którym kupek było całkiem sporo. Pobiegłam do innej pani weterynarz, do której akurat miałam najbliżej, żeby nie stresować królika. Po badaniu i szczegółowym opisie sytuacji przeze mnie , pani weterynarz, dała mi Sulfatyf i poleciła dawać do poidełka przez 5-7 dni.
Następnego dnia znowu widziałam mokre kupki, wiec zaczęłam zagłębiać się w temat. Wg. mojej opinii Freja robi cekotrofy, zdecydowanie nie jest to biegunka. I teraz mam problem nie wiem czy nadal podawać jej ten lek czy nie? Dodam ze martwi mnie fakt, że oprócz cekotrofów, królik robi bardzo mało normalnych bobków.
Proszę o radę. |
|