nnitka |
|
|
|
Dołączył: 17 Paź 2008 |
Posty: 350 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Bielsko -Biała |
|
|
|
|
|
|
Zaczne od poczatku..moj Dzikus dzisiaj w nocy dostał dreszczy ,zimne uszy,nie je nie pije ,lezy ze mna na lózku,nie reaguje na nic jakby mnie nie widział.Przeraziłam się dzwonie do weta który od 2 lat ją leczy,jest całodobowy ,i mówie co się dzieje z moją córką,a on zaspany .że może wzdęcia,może coś tam ble ble i koniec prosze jutro przyjść z rana z krolikiem !Rano to jest 10 30 !Zostałam zlana ,któtko mówiąc.Dzwonie do innej kliniki w bielsku całodobowej,i tam tez ,że niby to nic takiego,prosze zaczekać do rana,ja zaczełam krzyczec ,pan mnie słyszy do rana to moze juz być po moim kroliku!pewnie gdyby to byl pies lub kot to by mnie nikt nie zlewał!a on że lekarz dojedzie ale to kosztuje 120 zł,mówie mam w nosie kase ,i że zaraz szału dastane jak mi ktos nie pomoże.On na to zebym nie krzyczała na niego.Narazie nie spie ,i nie będe spać ,w sumie zostałam sama ,ale jak mojej małej nie przejdzie to siłą każdego weta z łozka wyciągne.Tragedia. |
|