Króliki domowe i inne zwierzęta

Pusia182 · Dołączył: 18 Mar 2007

Witam was wszystkim..bardzo dawno nas tu nie bylo razem z Pusia Sad

Pusia ma juz 3 latka..i dotad trzymala sie dobrze..ale ostatnio stalo sie cos zlego Sad

(
i dlatego bardzo potrzebuje Waszej pomocy..obecnie jestem w trudnej sytyacji losowej itd..urodzilam synka..musialam sie wyniesc z domu..ale to tak po krotce bo najwazniejsza jest teraz moja kochana Pusia!!!

Pusia od zawsze miala problem z lapka ale na tyle ile to bylo mozliwe zaleczyla sie ..nie sprawiala jej problemu..zawsze jest slabsza i troszke uciekala ale dr powiedzial ze bylo juz dobrze..

.. odkad urodzilam syna Pusia stala sie zla..obrazona i wszytsko naraz.. wydaje mi sie ze to zazdrosc..

wzielam ja na rece a ona sie wyrwala i spadla na podlage ..az slyszalam jak cos chruplo Sad

( i to ta lapka...jak to zobaczylam to az mi sie slabo zrobilo to wygladalo bardzo zle..i tak jest z ta lapka..to wyglada tak jakby cala tylnioa lapa zapadla sie do wnetrza jej cialka Sad

( ledwie chodzi..a ja nie wiem co robic Sad

( w obecnej sytuacji nie mam pieniedzy na weterynarza..ledwie mamy na zycie..tak o nia walczylam caly czas jak jeszcze mieszkalam w domu bo rodzice chceli ja wyrzucic lub oddac do schroniska..nie pozwolilam na to bo bardzo ja kocham!!!! zabralam ja ze soba do akademika !!! zawsze miala ze mna dobrze!!! caly dzien poza klatka i zawsze duzo czulosci !!! nawet gdy urodzilo sie dziecko zawsze znajde dla niej czas zeby ja popiescic..bardzo ja kocham i martwie sie o nia Sad

(
blagam pomozcie mi ..moze znajdzie sie jakis wet ktory ja ogladnie i pomoze..

podaje swoje gg 12760116

kiche_wilczyca

generalnie przydałoby się rtg. Na razie trzymaj ją w klatce, niech nie rusza się za dużo. Ze swojej strony tyle tylko mogę doradzić i pomóc Sad

Pusia182 · Dołączył: 18 Mar 2007

tak siedzi caly czas w klatce ma otwarta ale nie wychodzi z niej... wyciaglam ja bo chcial ogladnac co i jak to wrocila do klatki..bardzo ja chyba boli nawet na niej nie staje..biedactwo Sad

jutro podzwonie po weterynarzach..jak na zlosc jeszcze mam angine eh ..jakies fatuuum ;/

MiA__89 · Gość

Bez weta się nie obejdzie , może nawet będzie trzeba gwoździować ( tfu tfu ). Musisz jak najszybciej ją do niego zabrać , bo jak zacznie się tak zrastać to kaplica. Jak jest zapadnięta nóżka ( ja to w wyobraźni widzę jako zapadnięte do wewnątrz biodro ) to może kośc uciskać na nerwy , naczynia krwionośne lub nerki , jajniki ... Sad

( Współczuję ci strasznie Sad

exoticdr · Moderator

królik koniecznie musi trafic do weterynarza , trzeba zrobic zdjęcie RTG i podac leki przeciwbólowe.
nic innego przez internet nie mozna poradzic.
pozdrawiam,

Pusia182 · Dołączył: 18 Mar 2007

My juz po wizycie..niestety zlamanie Sad

( pani dr powiedziala ze "szczescie w nieszczesciu" jest takie ze dobrze to miednica a nie lapa..bo wtedy trzebaby prawdopodobnie gwozdziowac Sad

...złamanie jest w 2 miejscach ..dostala zastrzyk przeciwbolowy i przeciwzapalny..oraz leki do domu zeby wstrzykiwac do pyszczka..3 tygodnie w klatce..jest mi przykro bardzo Sad

(

T-T-A · Gość

Stało się, chciałaś jak najlepiej, nic nie poradzisz. Ponoć ten się nie myli co nic nie robi.
Fakt, że przy skoku to zostaje tylko gwoździowanie, pomijają wszystko inne, to sam zabieg 500 zł, a królasek przez dłuższy okres czasu przestrzeń też ma ograniczoną.
Powolutku i malutka dojdzie do zdrowia. Ważne, że dostaje leki to i chęć do jedzenia jej wróci.
Życzę Wam obu szybkiego powrotu do sił

Pusia182 · Dołączył: 18 Mar 2007

dziekujemy.. kaziorek

Pusia ma apetyt i chyba jej troche lepiej bo juz zaczela gryzc klatke zeby ja wypuscic..pozdrawiamy

MiA__89 · Gość

A założymy się , że za 3 tygodnie ciebie będzie gryzła , że jej nie wypuszczałaś ?? Wink

NAjważniejsze , że już wszystko wiadomo , teraz tylko cierpliwie czekać . Będzie dobrze . W pełni popieram T-T-A - wszystkiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć , wypadki się zdarzają .

Pusia182 · Dołączył: 18 Mar 2007

MiA__89: moze az tak zle nie bedzie Razz

ugryzla mnie raz tylko jak ja mam...a jestesmy razem ponad 3 lata:)) oczywiscie ze wypadki sie zdazaja, ale i tak mimo tego jest mi z tym zle Sad

ale jestesmy dobrej mysli..i juz nie moge sie doczekac kiedy bedziemy sie tulic do siebie kaziorek

a powiem Ci ze jest mega pieszczochem Smile

jeszcze teraz jak jest dziecko to juz na maxa Razz