ania i gabcia |
|
|
|
Dołączył: 15 Maj 2009 |
Posty: 222 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Lubaczów Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
mabda napisał: | to ja mam dobrze z moja mama tak pokochala tusiunie, ze bez wahania wyplaca pieniadze jesli potrzeba na leczenie,operacja, kolejne zastrzyki... :/ | ]
i tu muszę sobie pokadzić ( czy mogę? ) że moje dzieci - zwłaszcza o Gabci tu myślę, też mają dobrze z mamą, bo ja tak króliki wielbię, że z najpotrzniejszych ciuszków i kosmetyków bym dla ich dobra zrezygnowała. Drodzy młodzi ludzie, zależni jeszcze ( niestety) od swoich rodziców. Macie dziś możliwość, dzięki tym problemom z finansowaniem zwierzaka, ćwiczenia trudnej, ale jakże potrzebnej sztuki skutecznych negocjacji - potrzebne dziś dla zwierzaczkówi potrzebne bardzo w dorosłym życiu. Ja jak miałam w wieku młodzieńczym jakieś swoje szalone pomysły ( najczęściej ze zwierzakami lub objeżdzaniem Polski) to tak mamcię przekonywałam, że sama potem skłonna była przekonywać wszystkich naokoło że to ( co jej tam wciskałam) to prawda najprawdziwsza. choć powiem szczerze, że jakbym musiała dziś przekonać męża do wydatków na króliki ( tzn. gdybym była zależna finansowo od niego) to chyba by mi się nie udało. Czasem trafia sie wyjątkowo oporna bestia. Życzę wam powodzenia, dla dobra Waszego i przede wszystkim królików. |
|