|
ppx napisał: | Ej, no sorry mam tylko dwie klatki i trasporter.
21 grudnia był jest czarny, a myślałam, że brązowy to samica.
Miałam oddzielić brązowego od matki, aby czarny go zapłodnił w transporterze ? |
Tak namiętnie próbujesz wszystkim wytłumaczyć , że to nie twoja wina , choć prawda jest taka , że to tylko i wyłącznie twoja wina. Masz tylu znajomych , na pewno część miała zwierzęta. Ja bym nawet do 50tki wsadziła jednego króla i wypuszczała dłużej , byleby nie doprowadzić do takiej sytuacji ponownie. popytać , pożyczyć ... Może nawet z SPK dałoby radę jakąś klatkę wypożyczyć , pisałaś do pani Kossowskiej ??
Ja przez nie byłma na strasznym minusie.
ppx napisał: | Wszystkie świetnie dogadywały się z psem, oswojone, nie oddałam nikomu dopóki nie skończyły 8 tygodni.
Karma?
W jedeń dzień zjadały pudełko Vitapolu (tak, te za 5 zł), ale pani zoologiku sprowadziła mi Wildlife, które kosztuje 17 zł, paczka 2 kg starczała lewdo na tydzień...
Zielenina, która w zimie wcale tania nie jest.
Od czasu do czasu kupowałam Versele-Lage, która jest droższa od Wildlife.
A i dużo karmy dawałam osobom, którym dawałam króliki, ale to pisała już wczesniej.
+ siemie lniane, pączki róży i różne takie zieleniny
Klatkę musiałam sprzatać codziennie (w przeciągu dwóch miesięcy straciłam trzy wory 20 litrowe żwirku z Kantorexu).
A i siano, czasami nawet dwa worki schodziły dziennie... |
Ja ci bardzo współczuję , ale przekonałaś się dobitnie , jakie są konsekwencje niedopilnowania. I dopuściłaś do tego ponownie .
ppx napisał: | Co do kastracji, gdybym miała transport i kasę to już dawno bym to uczyniła.
To samo tyczy się nowych klatek.
Początkowo jeszcze zdanie mojej mamy było, żeby najpierw rozdać młode, a pogadamy o kastracji. Bo jeszcze pojechałabym z Kickiem pociągiem.
A teraz problem, nie ma chętnego na brązowego...
a jego też pasowałoby wykastrować... |
O klatkach ci już powiedziałam , można pożyczyć , naprawdę. Ja mam jedną klatkę , małą , 50tkę , po szynszyli , jeśli chcesz , mogę ci ją wysłać , od biedy póki co i w takiej lepiej trzymać.
Nie pasowałoby tylko TRZEBA. Bo znowu będzie problem . Jeśli problem leży w mamie , to powiedz jej na spokojnie , że taniej wyjdą dwie kastracje, niż to co wydajesz na młode . |
|
|
|