|
Dzięki wszystkim za dobre słowa
W poniedziałek Tośka była na zabiegu płukania przewodu nosowo-łzowego (do dzisiaj jeszcze ma oczka zapuchnięte), ale ten zabieg nic nie wykazał - czyli na pewno w nosku nic nie utkwiło.
Pojechałyśmy też na rtg czaszki, żeby wykluczyć przerost zębów.
Jutro będą wyniki badania bakteriologicznego tego, co z noska zostało wypłukane, może tam się coś znajdzie. Jeśli nie, to chyba kolejny wet rozłoży ręce...
Chociaż jeszcze wetom nie pokazałam rtg, ale na moje laickie oko nic tam nie ma, no i po tak długim czasie Tośka chyba straciłaby apetyt, gdyby dolegliwości spowodane były zębami... Chyba się modlę, żeby posiew cos wykazał - wreszcie będzie wiadomo czym to leczyć...
No nic, jutro kolejna wizyta w Oazie i zobaczymy.
Proszę więc o jeszcze trochę cierpliwości w trzymaniu kciuków
A tak w ogóle, to tak obrażonego kroola to jeszcze nie widzialam Dopiero dzisiaj okazuje jakieś bardziej ludzkie uczucia |
|
|
|