Nati_a |
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008 |
Posty: 138 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Szczecin Płeć: K |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
dostałyśmy dzis od weta probiotyk, antybiotyk do końca tygodnia będzie wstrzykiwany. Do dzisiejszej wizyty chciałam ja wozić na szczepienia, teraz zastanawiam się nad samodzilenym wstrzykiwaniem. Niko wróciła dziś tak zestresowana... niedopowiedzialna weterynrz biegała z nią po całej klinice, kiedy ja czekałam w gabinecie. Moze i ona wygląda jak pluszak, jednak nim nie jest i strsowanie malństwa w takich sytuacjach jest bardzo nieodpowiedzialne. Przy nieocenionych radach Jagodas (dzięki :* ) Niko doszła do siebie w domku. Trzeba było ja podmyć chusteczkami dla niemowlaków, bo cała sie obsiusiała w drodze powrotnej. Weterynarz stwierdził że nie ma problemów z ząbkami, jednak na zdjecie kazali nam czekać (brak terminów). W całej sytuacji najgorsze było jedno, mimo wczejśniejszego umówienia, króliczek czekał godzinę - wszyscy przychodzący po nas wchodzili najpierw, jako dumni posiadacze psów, lub kotów...
Nad nami wisi wciąż łyżeczkowanie, nie wiem jednak czy nie zmienić weterynarza. |
|