Króliki domowe i inne zwierzęta

Agata · Dołączył: 09 Mar 2006

Witam

Bylysmy dzis na szczepieniu z klapouszka.Dostaladwie na raz szczepionki:
Lyomyxovax i Cunical(Szczepienie zostaly wykonane w Holandii bo tu mieszkam).
Wlasnie przeczytalam gdzies na stronie ze nie wolno mieszc szczepionek!!
Moj wt zna sie na krolikach ma nawet pare i mam nadzieje ze wiedzial co robil szczepiac jednoczesnie na dwie choroby.
Co o tym myslicie????

ziabak · Gość

W Polsce lekarze specjalizujący się w królikach zwykle odradzają szczepienie na obie choroby razem, ale może holenderskie szczepionki na są nieco inne (mają inne nazwy - co przypuszczalnie tylko jest kwestią producenta... ale kto wie...) i pozwalają na to? Chodzi o to, że przy szczepieniu organizm królika się osłabia, więc fundowanie mu dwóch różnych szczepów na raz jest ryzykowne... i tak u nas bywają czasami myksomatozy poszczepienne... Po co tak obciążać organizm.

Bezpiecznie jest szczepić z odstępem dwutygodniowym.

dago · Dołączył: 15 Mar 2006

Jak byłem u szczepienia ze swoja królisia lekarz zalecił 2 tygodnie odstepu miedzy szczepieniem na myksomatoze i pomór - i tak chyba powinno sie robić - zreszta może specjalista się wypowie. Wink

KazioR · Administrator

Myślę, że choć nazwy są inne to skład szczepionek jest bardzo podobny, spotkałem się i u nas z wetem który chciał zaszczepić od razu dwie szczepionki. Szkoły są różne lecz z doświadczenia wiem, że szczepionka nie zawsze jest łagodnie potraktowana przez króliczy organizm, nie raz królik gorączkuje a po myksie mogą być jeszcze większe kłopoty. Dlatego uważam, że odstęp dwu tygodni jest poprawnym w szczepieniu królików. Ja szczepienia wykonuję już w marcu nie czekam na maj bo i komary są już dość wcześnie na lotach i lepiej nie ryzykować.

dago · Dołączył: 15 Mar 2006

Mam pytanie - czy sa szczepionki na mykse i pomór działajace przez rok ??? Bo z tego co mi wiadomo zaleca się szczepienie króliczków 2x do roku,tymczasem przy szczepieniu lekarz poinformował mnie że szczepionka działa przez cały rok ??? pozdr.

Agata · Dołączył: 09 Mar 2006

Jak na razie kroliczek ma sie dobrze.Nic sie nie zmienilo od szczepionki.Nastepnym razem poszukam lekarza ktory robi oddzielnie szczepionki.NIe ma co ryzykowac

POzdrawiam

KazioR · Administrator

Agata - jak z tego i innych forum posiadamy informacje o ekspresowym szczepieniu i łączeniu szczepionek, myślę, że lekarz ekspresowo chce ściągnąć pieniądze bo może drugi raz opiekun już nie przyjdzie. Każdy z nas powinien dokładnie przemyśleć czy takie a nie inne decyzje należy podjąć n.p w sprawie szczepienia - to nie lekarz ma nam narzucić w jakim terminie zaszczepimy królika lecz my sami winniśmy wiedzieć jak właściwie ma być z terminami szczepień. Pytanie w sprawie profilaktycznych szczepień powinno być zadane na forum przed pójściem do lekarza a wtedy w gabinecie nie było by problemu. Z racji nie najlepszej wiedzy o królikach wśród lekarzy radzę zawsze przedyskutować nurtujący temat przed pójściem do weta.

Dago - opisy z oryginalnych opakowań leków znajdziesz w Domowym Zwierzyńcu - informacje porównywałem z opisami producentów oto adres:

[link widoczny dla zalogowanych]

angsta

Ja byłam dzisiaj u weta na szczepieniu, Pani powiedziała że trzeba poczekać po szczepionce na pomór ze dwa tygodnie, przede wszystkim dlatego, że szczepionka ta obniża odporność i jak sie poda wirus myksomatozy od razu, to królik na nią może zachorować zamiast wytworzyć przeciwciała.
Czy szczepionka na pomór wywołuje paraliż mięśni? Albo boli bardzo? Od czasu jak wrócilismy Cabs nie używa lewej przedniej łapki... Jak biega to jej wisi smętnie i nie wiem czy jest podkurczona czy lekko niedowładna....Do mycia tez jej nie uzywa. Jestem w domu od 20 minut więc daję jej jescze czas, przede wszystkim żeby odsapnęła po stresie, ale lapka mnie niepokoi bardzo...

KazioR · Administrator

Szczepienie jest w kark, to bardzo dziwne, że łapka jest niewładna???
Spróbuj lekko łapkę pomasować poczujesz czy nią rusza, ale wydaje mi się, że dobrze by było aby to zobaczył lekarz. Pierwszy raz słyszę o takim czymś jako reakcja poszczepienna.

kiche_wilczyca

U mnie po zastrzyku Psotka miała podobną sytuację, tylko że zastrzyk dostała w tylną część ciała. Paraliż trwał dosłownie parę minut i jej przeszło, a winowającą była "źle" wbita igła. Myślę, że w Twoim przypadku jest podobnie, ale jeżeli stan taki będzie się utrzymywał kilka godzin, lepiej idź do weta.

angsta

Dzwoniłam do weta i powiedziała, że to nie może być od szczepionki. Królika miała obcinane pazurki i mogła się jej stać jakaś krzywda przy okazji. Boję się, że sobie coś zwichnęła, bo się bardzo wyrywała... Weterynarz kazała poczekać do rana, bo może to być reakcja na stres także (chociaż ja nie sądzę) i dzwonić jakby się polepszyło lub pogorszyło natychmiast, a jak rano będzie bez zmian to na oględziny.