desiree513 |
|
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2010 |
Posty: 23 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Widawa, woj. łódzkie Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Byłam wczoraj zawieść mocz króliczka do weterynarza, zbadał go przy mnie jakimś paseczkiem i wywnioskował, że w moczu jest śladowa ilość białka co uznał że u królików może występować, odrobinkę wyższa glukoza (też powiedział że norma) no i to co najbardziej odbiega to ph, mój króliczek ma zasadowe. Dostałam proszek, który mam dosypywać jej po gramie do karmy raz dziennie na poprawienie kwasowości moczu. Zbadał (obmacał) jej nerki i pęcherz i powiedział, że są w normie, brak bolesności, więc marchewkowo-rudy kolor moczu został narazie uznany za typowy dla króliczej palety barw.
Co do kichania: zauważyłam że dwa dni temu zaczęła znowu strasznie kichać, akurat podczas jedzenia siana ale nie tylko, więc lekarz skłania się narazie przy alergii na siano, kazał spryskiwać je wodą przed podaniem przez około tydzień a jeśli się nie poprawi to przyjechać do lecznicy, bo może jest to infekcja która nie dała się ostatnio wyleczyć, tylko stłumiła objawy (faktycznie mniej kichała po Enroxilu, po Linco-spectinie całkiem przestała, na tydzień...)
Aha, wydzielina z noska się pojawiła, trochę przezroczysta, trochę żółtawa, im częściej i mocniej kicha tym jest jej więcej. Alergiczne?
do ineska1986: tak, ząbki miała dokładnie badane, cały zgryz
co do Łodzi, sama podróż do Łasku, który jest oddzielony od mojej miejscowości o 25km jest traumą dla królika, który się trzęsie i patrzy na mnie z wyrzutem, po powrocie do domu chowa się za łóżko i siedzi tam cała się trzęsąc.
do Łodzi byłabym zmuszona jechać autobusem a 1,5h jazdy + dotarcie na miejsce...
nie wiem już sama co robić, chyba podróżnika z niej nie zrobię a stresu też nie chcę jej fundować, poczekam jednak ten tydzień i zobaczę, może gdy ph wróci do normy mocz też będzie ok, a kichanie faktycznie będzie spowodowane alergią na siano i zwilżanie go poskutkuje |
|