Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska -> ciągłe kichanie i rdzawy mocz Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
ciągłe kichanie i rdzawy mocz
PostWysłany: Śro 17:36, 15 Wrz 2010
desiree513
 
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Widawa, woj. łódzkie
Płeć: K





Witam
mój królik (ma ok 6 miesięcy) od ok 2 miesięcy kicha, nosek ma suchy. wykluczyłam uczulenie na siano gdyż zmieniałam producentów i odstawiałam je, żwirek drewniany też odstawiałam i jest bez zmian.
po wizycie u pierwszego weterynarza który stwierdził podwyższoną temperaturę i infekcję, otrzymała 10 zastrzyków z antybiotykiem (nie pamiętam nazwy) + coś przeciwzapalnego. nie pomogło więc zmieniłyśmy lekarza.
drugi po zbadaniu powiedział że temperaturę ma podwyższoną (40,2) oraz ma szmery w oskrzelach. dostawała przez 6 dni zastrzyk z Linco-spectin. pomogło lecz królik stracił apetyt i był osowiały. w dzień ostatniego zastrzyku zauważyłam że mocz jest rdzawy a po tygodniu kichanie znów wróciło. apetyt też wrócił jednak humor już nie jest taki sam jak kiedyś. przesiaduje często za łózkiem, nie biega...
trzeci lekarz podawał Enroxil (przez 10 dni w tym 4 zastrzyki i na 6 dni dostałyśmy tabletki do rozpuszczania w wodzie i podania strzykawką), kichanie dalej się utrzymuje, już nie takie mocne jednak dosyć często królik psika, daje się też (rzadko ale jednak) słyszeć taki „świst”/chrumkanie podczas oddychania; mocz dalej ma dziwny kolor. bardzo ciemnieje gdy dłużej poleży. Jednego dnia Niania nie zrobiła siku przez ok. 9 godzin. lekarz kazał oddać mocz do badania jednak po zebraniu siuśki miały kolor żółto brązowy (sam mocz koloru mocno zaparzonej herbaty i sporo osadu w kolorze brudnej żółci), po 2 godzinach kolor stał się ciemno „marchewkowy”. Pani w laboratorium powiedziała że nie może zbadać tego moczu gdyż jest za gęsty i pasek zafarbuje jej na pomarańczowo, więc kazała przynieść mocz jak najbardziej zbliżony kolorem do żółtego jednak moja króliczka wydala tylko taki ciemny, gęsty mocz... Jak tu pobrać próbki do badania skoro wydzieliny z noska nie ma a mocz się nie nadaje? No i czy mocz ma związek z wracającym kichaniem, czy też jest skutkiem brania antybiotyków? Lekarz powiedział że nigdy się z czymś takim nie spotkał. Proszę o jakąś sugestię, co mogę podsunąć lekarzowi (właśnie go zmieniam na innego, może „wpadnie” na coś skutecznego)


Ostatnio zmieniony przez desiree513 dnia Śro 17:41, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 18:00, 15 Wrz 2010
MiA__89
Gość
 





Pierwszy raz słyszę , żeby laboratorim odrzuciło taki mocz. Nie ma innego w twoim mieście ?? Poza tym wypadałoby zrobić posiew ... Nie ma wydzieliny i kicha ... To dziwne ...

Skąd jesteś ?? Może ktoś ci poleci jakiegoś dobrego weta .
PostWysłany: Śro 18:45, 15 Wrz 2010
desiree513
 
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Widawa, woj. łódzkie
Płeć: K





Niestety, zresztą zarówno do weterynarza jak i do tego laboratorium musimy dojeżdżać bo u mnie na wsi niestety nie mamy ani "dobrego" weterynarza ani tym bardziej laboratorium. przyjąć by mogła ale powiedziała że wyjdą jej "głupoty" w wyniku więc nie było sensu...
Jutro zawożę kolejną próbkę moczu do weta, powiedział że sam ją obejrzy za pomocą jakiś pasków
Na początku przez kilka dni owszem była jakaś wydzielina z noska, ale miała ona "brudny" kolor, podejrzewałam więc że po prostu królik ubrudził nosek grzebiąc w kuwecie;] po paru dniach zniknęło i nosek jest suchutki do tej pory
a mieszkam w Widawie (woj łódzkie, ponad 60km od Łodzi) i leczymy się w Łasku ewentualnie w Zduńskiej Woli gdzie mają swoją lecznicę "główną"
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 22:05, 15 Wrz 2010
ineska1986
 
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: K





Ja proponuje rtg czaszki. Moj Maj jak chorował a miał wydzieline z noska i byłprzeziebiony, to pierwsza sugestia weta astmatyk, suche powietrze w pokoju, lub problem z ząbkami. Czy twój króliczek ma prawidłowy zgryz?? Sprawdzał mu wet ząbki??
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 6:15, 16 Wrz 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Moje dwa maluchy zalapaly infekcje wirusowa. Przez trzy tygodnie kichały strasznie jednak jako takiej wydzieliny z nosa nie mialy. Jednoczesnie gdy to sie pojawilo leczylismy im z mezem rany po pogryzieniu. W chwili obecnej Leon jest juz na kuracji tylko wzmacniajacej (Biostymine dostaje) a Tadzik jeszcze do Piatku bierze zastrzyki. Biora Penicillin LA - potrzebne sa do niego grubsze igly gdyz lek jest "dwuwarstwowy" i przez cienka moze nie przejsc. Od razu jednak uprzedzę ze w ulotce jest napisane ze lek nie jest dla krolikow. Jest to polski odpowiednik angielskiego leku podawany krolikom, ktory w polsce nie byl testowany jednak na uszolkach. Oba maluchy (wiek 3 miesiace waga ok 0,9 kg) braly go w zastrzykach podskornych lub domiesniowych w dawce 0,2 ml. Oczywiscie do tego Lakcid oraz wspomagajaco mozna dorzucic Biostymine (dostepna w aptece bez recepty 10 ampulek ok 15 zl mozna podawac zarowno w czasie brania antybiotyku jak i po), jednak weterynarze maja podzielone co do niej zdania bo w przypadku jednych kroliczkow bardzo podnosi odpornosc i jest super a u niektorych po prostu jest neutralizowana przez zoladek ale napewno podanie tak czy siak nie zaszkodzi. Podajemy wtedy 1 ampulke na dzien. Lepszy od Biostyminy jest Scanomune (opakowanie ok 80 zl przy 60 kapsulkach). Jest bardzo polecany i mozna go kupic w necie np w swiecie krolika, lub poprosic weterynarza o sprzedanie kilka sztuk. To podajemy po pol tabletki na dzien.

ps. co do leku to po mimo ulotki nie ma obaw. Do lek. wet. Marceli Wawrzyniak-Gursztyn trafilismy ze strony SPK i naprawde mozna jej zaufac Smile

Tu z bazy adresowej wetow kilka poleconych w Łodzi:
Lecznica Weterynaryjna "LANCET"
dr Paweł Kołodziejczak
Łódź, ul. Stary Rynek 1A
tel. (042) 657-35-15
tel. (042) 657-35-42
fax. (042) 657-35-43
Lecznica czynna całą dobę.

Lecznica Weterynaryjna
dr Michał Zieliński
Łódź, ul. Gorkiego 21a
tel. (042) 673-35-63

Lecznica Weterynaryjna "ŻYRAFA"
dr Magdalena Kujawska dr Wojciech Witczak
Łódź, ul. Białostocka
tel. 501-136-164
Czynne: pn-pt 10-20 sob-nd 10-14

A tu strona [link widoczny dla zalogowanych] moze znajdziesz cos blizej siebie.


Ostatnio zmieniony przez nellciaa dnia Czw 6:22, 16 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 9:11, 16 Wrz 2010
Gizi
 
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo
Płeć: K





Moje też mają taki kolor moczu jak poleży ale mam nadzieje że znajdziesz dobrego weta i maluszek wyzdrowieje
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 11:19, 16 Wrz 2010
Nuka
Gość
 





I znowu Łódź Sad
Czy którys z uszatyche wetów w końcu zauważy ze jest tu potrzebny??
PostWysłany: Czw 14:07, 16 Wrz 2010
T-T-A
Gość
 





Proponuję zadzwonić do lecznicy Labrador w Łodzi
Królowej Anny Jagiellonki 4
Łódź
42 671 10 25
Poprosić Tomka Szczepanika, on jest zorientowany w leczeniu królików, wykonują posiewy badania i jest bardzo sympatyczny. Opisz całą sytuację
[link widoczny dla zalogowanych]
Króliczych pacjentów ma sporo, włącznie z moimi uszkami
P.S. Nuka masz rację zakróliczonego z serca weta w Łodzi chyba nie ma:(


Ostatnio zmieniony przez T-T-A dnia Czw 14:11, 16 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
PostWysłany: Pią 13:21, 17 Wrz 2010
desiree513
 
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Widawa, woj. łódzkie
Płeć: K





Byłam wczoraj zawieść mocz króliczka do weterynarza, zbadał go przy mnie jakimś paseczkiem i wywnioskował, że w moczu jest śladowa ilość białka co uznał że u królików może występować, odrobinkę wyższa glukoza (też powiedział że norma) no i to co najbardziej odbiega to ph, mój króliczek ma zasadowe. Dostałam proszek, który mam dosypywać jej po gramie do karmy raz dziennie na poprawienie kwasowości moczu. Zbadał (obmacał) jej nerki i pęcherz i powiedział, że są w normie, brak bolesności, więc marchewkowo-rudy kolor moczu został narazie uznany za typowy dla króliczej palety barw.
Co do kichania: zauważyłam że dwa dni temu zaczęła znowu strasznie kichać, akurat podczas jedzenia siana ale nie tylko, więc lekarz skłania się narazie przy alergii na siano, kazał spryskiwać je wodą przed podaniem przez około tydzień a jeśli się nie poprawi to przyjechać do lecznicy, bo może jest to infekcja która nie dała się ostatnio wyleczyć, tylko stłumiła objawy (faktycznie mniej kichała po Enroxilu, po Linco-spectinie całkiem przestała, na tydzień...)
Aha, wydzielina z noska się pojawiła, trochę przezroczysta, trochę żółtawa, im częściej i mocniej kicha tym jest jej więcej. Alergiczne?

do ineska1986: tak, ząbki miała dokładnie badane, cały zgryz

co do Łodzi, sama podróż do Łasku, który jest oddzielony od mojej miejscowości o 25km jest traumą dla królika, który się trzęsie i patrzy na mnie z wyrzutem, po powrocie do domu chowa się za łóżko i siedzi tam cała się trzęsąc.
do Łodzi byłabym zmuszona jechać autobusem a 1,5h jazdy + dotarcie na miejsce...
nie wiem już sama co robić, chyba podróżnika z niej nie zrobię a stresu też nie chcę jej fundować, poczekam jednak ten tydzień i zobaczę, może gdy ph wróci do normy mocz też będzie ok, a kichanie faktycznie będzie spowodowane alergią na siano i zwilżanie go poskutkuje
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 13:56, 17 Wrz 2010
nuna
Gość
 





Mocz krolika zdrowego jest zasadowy , ale nie wszyscy weci o tym wiedza. Wiekszosc traktuje krolika jak psa i kota, a mocz tych zwierzat ma odczyn kwasny.
PostWysłany: Pią 14:25, 17 Wrz 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Nie sadze zeby przy alergii wydzielina z nosa byla koloru zoltawego, bo taki kolor lub bialy wskazuje na ropna wydzieline. Powinna byc raczej plynna przezroczysta w przypadku alergii. Czy krolik mial moze robione RTG? Czy wykluczono ewentualny ropien? (tak wiem jestem przeczulona troche na tym punkcie)


Ostatnio zmieniony przez nellciaa dnia Pią 14:27, 17 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:44, 17 Wrz 2010
ineska1986
 
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 1321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: K





Mnie się wydaje że jak jest wydzielina z noska inna niż bezbarwna to to wskazuje na infekcję. Przeziębienie lub coś takiego. Oby nic gorszego. A samo leczenie królika powinno trwać 7 dni, choć są przypadki że i dłużej. Trzymam kciuki by przestały kichaćSmile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 16:03, 17 Wrz 2010
desiree513
 
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Widawa, woj. łódzkie
Płeć: K





faktycznie dopiero teraz zaczęłam szukać czegoś o prawidłowym ph moczu królika i rzeczywiście zasadowe jest dobre

[link widoczny dla zalogowanych]

dzisiaj nosek jest już bardziej suchy i żółty zniknął
nie miał robionego rtg, ale jeśli ten tydzień ze zmoczonym siankiem nie poskutkuje a wydzielina nie zniknie to poproszę o wymaz z noska z antybiogramem, może to jakaś uparta i odporna na poprzednie antybiotyki bakteria która też osiadła w układzie moczowym

aha i nie będę jej dawać już tego proszku na zakwaszenie moczu i nie omieszkam tego wypomnieć podczas następnej wizyty u weta która napewno nas nie ominie


Ostatnio zmieniony przez desiree513 dnia Pią 16:06, 17 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:07, 18 Wrz 2010
jagodas
 
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: K





desiree513 napisał:
faktycznie dopiero teraz zaczęłam szukać czegoś o prawidłowym ph moczu królika i rzeczywiście zasadowe jest dobre

[link widoczny dla zalogowanych]

dzisiaj nosek jest już bardziej suchy i żółty zniknął
nie miał robionego rtg, ale jeśli ten tydzień ze zmoczonym siankiem nie poskutkuje a wydzielina nie zniknie to poproszę o wymaz z noska z antybiogramem, może to jakaś uparta i odporna na poprzednie antybiotyki bakteria która też osiadła w układzie moczowym

aha i nie będę jej dawać już tego proszku na zakwaszenie moczu i nie omieszkam tego wypomnieć podczas następnej wizyty u weta która napewno nas nie ominie


Pomysł pryskania wodą siana wydaje mi się równie głupawy jak kwasowy mocz....
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:30, 19 Wrz 2010
desiree513
 
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Widawa, woj. łódzkie
Płeć: K





ale jednak trochę (chyba) działa, bo nie pyli już tak a króliczek faktycznie mniej kicha. mi też się wydaje głupie no ale kurcze, jeśli to alergia to nie da się tego sprawdzić za pomocą żadnych testów a szpikować królika znowu antybiotykami w ciemno to też nie bajka
nie wiem sama co myśleć...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 18:59, 19 Wrz 2010
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





jagodas napisał:
desiree513 napisał:
faktycznie dopiero teraz zaczęłam szukać czegoś o prawidłowym ph moczu królika i rzeczywiście zasadowe jest dobre

[link widoczny dla zalogowanych]

dzisiaj nosek jest już bardziej suchy i żółty zniknął
nie miał robionego rtg, ale jeśli ten tydzień ze zmoczonym siankiem nie poskutkuje a wydzielina nie zniknie to poproszę o wymaz z noska z antybiogramem, może to jakaś uparta i odporna na poprzednie antybiotyki bakteria która też osiadła w układzie moczowym

aha i nie będę jej dawać już tego proszku na zakwaszenie moczu i nie omieszkam tego wypomnieć podczas następnej wizyty u weta która napewno nas nie ominie


Pomysł pryskania wodą siana wydaje mi się równie głupawy jak kwasowy mocz....

To wcale głupie może nie być Wink
Nie wiem w jaki sposób uczula siano? Pyli?
Jeśli pyli, to polewanie wodą jak najbardziej ogranicza pylenie, a więc mniejsza będzie reakcja alergiczna.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:09, 19 Wrz 2010
julka1
Gość
 





no dobra...ale...zalozmy, ze spryzkujemy sianko woda, po czym czekamy az wyschnie - wiadomo, ze mokrego dac nie mozna - i sanko na nowo zaczyna pylic...w takim ukladzie gdzie sens, gdzie logika Question
PostWysłany: Nie 19:41, 19 Wrz 2010
nuna
Gość
 





Tak sie robi w przypadku alergii u koni. Woda sprawia, ze kurz sie nie unosi i nie drazni ukl. oddechowego krolika.
PostWysłany: Nie 19:46, 19 Wrz 2010
nellciaa
 
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 2066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto
Płeć: K





Nie jestem specjalista ale jesli zwilzy sie zbyt mocno siano to czy nie stanie sie ono pozywka dla bakterii i miejscem do rozwoju ewentualnego robactwa? wszedzie gdzie czytam to jest napisane ze siano nie powinno byc wilgotne tylko suche.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:23, 19 Wrz 2010
dase1987
 
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/Ś-Z
Płeć: K





Wydaje mi się, że w grę może wchodzić tylko zwilżanie siana bezpośrednio przed podaniem (no i osuszenie), czyli dotyczy to mniejszych ilości, niż zwilżanie "na zapas" Smile
Zobacz profil autora
ciągłe kichanie i rdzawy mocz
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Pomoc weta - odpowiada lek. wet. Justyna Sikorska
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 4  
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin