pati_89 |
|
|
|
Dołączył: 21 Sie 2008 |
Posty: 89 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Olsztyn Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Moja Kendrunia, ma około 1,5 m-ca , nie wiem czy nie za szybko zostala zabrana od matki,ale miala byc juz oddawana,a ja ze tak powiem tylko ja przeczwycilam.
Pisze,bo martwie sie o nia, wszystko niby jest wporzadku, ladnie je, ladnie sie bawi, dobrze spi, calymi dniami lata po domu i spi na dywaniku, w nocy jest w klatce,kupy robi normalnie,duzo pije, mam ja 4 dzien juz sie zaklimatyzowala i nabrala ufnosci do mnie wiekszej sama na mnie wskakuje do glaskania itd. martwia mnie jej ataki, w trakcie tych 4-ch dni,byly juz dwa.
raz - w srodku nocy kiedy spalam , ona zamknieta byla w klatce obudzil mnie straszliwy pisk,wycie wstalam podpbieglam do klatki zapalilam swiatlo,przestala piszczec, posiedzialam z nia z 15 min, wszystko dalej bylo ok i poszlam spac.. minely dwa dni i dzis znowu tym razem w srodku dnia, podczas drzemki na dywanie nagle przebudzila sie zaczela biegac w kulko wystraszona i glosno, bardoz glosno piszczec- jak by z jakiegos przerazenia poczym w kuchni rozlozyla sie na kafelkach (przednie nozki wysuniete) glowke miala w gorze uszy postawione i wydawana okropny glosny krzyk z siebie... jakby z bolu...nie wiem moze ze strachu nie mam pojecia, strasznie sie martwie, nie wiem czy cos jej sie ciagle sni czy jakas krzywda sie jej dzieje, a moze sie czegos boi lub cos ja boli... biore ja na rece, dotykam brzuszka,nozek glowki nie wydaje z siebie dzwiekow nie wyglada to jakby cos ja bolalo
Prosze o jakies rady, czy ktos sie juz spotkal z takim atakiem u krolika?!?!?!? |
|