Króliki domowe i inne zwierzęta

Franciszek

w mojej wsi mieszka starsza kobieta , która wykupuje konie jadące do rzeżni. Ponieważ mam duży ogród ,korci mnie aby też takiego konia uratować, ale boję się ,że ogród nie wystarczy, że utrzymanie konia to duży wydatek i czy koń może zimą mieszkać w nieogrzewanej stodole ? Właścicielka uratowanych koni wyrażnie mnie do tego zniechęca, jej jeden koń zarabia na pozostałe, ponieważ wypożyczany jest na przejażdżki , pewnie boi się,że straci klientów.

Agga · Gość

Koń to nie jest małe zwierzątko, na które wydasz kilkadziesiąt złotych miesięcznie i będziesz się nim cieszyć.
Koń przede wszystkim potrzebuje dużo ruchu - musi biegać, mieć łąkę, na której poskubie sobie trawki. Ogród jest dobry dla kozy, ale nie dla konia.
Poza tym, samo utrzymanie zdrowego konia to minimum 300 złotych miesięcznie.
Jedzenie: owies, siano. Ściólka do stajni, która też kosztuje.
Kowal - w zależności od okolicy, 100 miesięcznie i w górę (w zależności od stanu kopyt).
Weterynarz, jeśli koń zachoruje, to kolejnych kilkaset złotych.
Do tego trzeba jednak posiadać jako taką wiedzę na temat koni, żeby umieć ocenić stan zdrowia zwierzęcia i prawidłowo się nim opiekować.

Jeśli bardzo chcesz pomóc nieszczęśliwym koniom - zaoferuj sąsiadce swoją nieodpłatną pomoc przy jej zwierzętach.
Albo obejrzyj sobie stronę fundacji Centaurus - tam można wirtualnie zaadoptować zwierzę na dowolny okres czasu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Radzę nie brać się za coś, co z góry skazane jest na niepowodzenie, albo najpierw porządnie się do tego przygotować.

Franciszek

dzięki za szczere słowa, wniosek wyciągnęłam taki ,że właścicielka tych kilku koni mówiła prawdę, na takie duże wydatki mnie nie stać. Myślałam kiedyś ,że koniom pomogę i zbierałam podpisy pod petycją w sprawie lepszego traktowania koni podczas transportu do rzeżni, ale, widzę w telewizji, że jest tak jak było. Ja chyba nie potrafię pomagać zwierzakom, choć bardzo bym chciała

a pomocy sąsiadka nie potrzebuje ,zawsze przychodzi tłumek młodzieży, ponieważ za pomoc mogą przejechać się na koniu

kiche_wilczyca

możesz też poprosić pomoc Karinę Szwerzler - jest oddana w ratowanie koni, nie znam bardziej zaangażowanej osoby

Strona (chwilowo w przebudowie)
[link widoczny dla zalogowanych]

emanuelka

Jakie duże miasta znajdują się obok żeźni??? Mogłabym pomóc, moja mama chciała w n ajbliższym miesiącu kupić mi kuca:D

lovepits

W Nowęcinie k Łeby w dużej stajni jest młody ok 4 letni wałaszek, rasy m. Matka m, ojciec xx. Spokojny chłopiec, świetnie sprawuje się jako niańka Very Happy

Szuka domu ponieważ jest niezdolny do pracy i właściciel niechętnie go trzyma :/ Rok temu grozili, że go odstrzelą. Nie wiem jak to teraz wygląda ale konik jest nadal do oddania.
Jest po kontuzji stawo kolanowego (doznanej na pastwisku), chodzi, galopuje z końmi na pastwisku ale do pracy się nie nadaje bo uszkodzenie było naprawdę poważne.
Jeśli ktoś chciałby jakieś info w sprawie pomocy proszę na pw Wink

foty z ubiegłego roku

Alka

o jezu taki mlody i taki uraz :/ ajj ajj;/ no coz ja niestety pomoc nie moge, juz uratowalam jednego konia przed rzeznia, nie mam niestety kasy na utrzymanie dwoch koni, moze miesce by sie gdzies znalazlo, ale kasa? ;/

lovepits

A no niestety kasa to zawsze duży problem Sad

a szkoda konia bo fakt ruch ma ale nikt nie czyści go, więc czasami jak już ktos chce to zrobic to różnie się zachowuje, przerywałam mu raz grzywę bo miał całą w jajach i..hmm..robiłam to na kilka rat. Konisko z niego wielkie więc nie było łatwo, kowal - koń przyciśnięty do ściany bo inaczej się przewróci itp. nawet nie wiem jak mógłby wyglądać jego ew transport :/
Szkoda gadać w ogóle..

Alka

dobrze, ze przynajmniej kowal przyjezdza:)

Malta_

Nie jest to małe zwierze które potrzebuje wodę karmę i trochę ruchu no i czyste otoczenie.Koń to spora odpowiedzialność ale też spora radość jeżeli ktoś kocha te wspaniałe zwierzęta.Trzeba konia czesać dawać mu jeść itp. Poza tym trzeba zapewnić mu zielone pastwisko i różne zabawy by się nie nudził.