Króliki domowe i inne zwierzęta

pa09wlak

jak wiecie zbliża się długa sylwestrowa noc którą przywitamy ... wszyscy radośnie mają nadzieje że będzie on lepszy od poprzedniego ;p ... a ja siedzie i boję się o mój skarb czy nic mu nie będzie .. ??? ;< strzały huki zgrzyty ...... Sad

?

nuna · Gość

W zeszlym roku moje kroliki wogole nie zwracaly uwagi na strzaly, jadly, biegaly, nie bylo po nich widac, ze sie boja.
Za to koty pochowaly sie i niewychodzily dopoki wszystko nie ucichlo.

joan

hm.... wydaje mi się że mimo wszystko królik znosi to znacznie lepiej niż np. pies.... jak miałam psinke to każdy sylwester był dla niego koszmarem... najczęściej spędzał te najgorsze chwile w łazienkce tych "ogni"przy nim w pokoju.... nie wiem jak reaguje dorosły królik , bo Filip niestety nie dożył sylwestra Sad

dzisiaj mija rok jak odszedł.... a Guciusia maleńkiego kupiliśmy 29 grudnia i ogolnie był chyba szczęśliwy i trochę zszokowany wyciągnięciem z wielkiego akwarium. po za tym dziewczyny były tak przewrażliwione śmiercią Filipa... że na zmiane siedziały przy klatce małego albo trzymały go na rękach. dopier w tym roku zobaczę jak reaguje dorosły królik... ale mam nadzieje że przy zamknętych oknach nie przeżyje wielkiego stresu

T-T-A · Gość

Dla moich psów brałam mikstury "sylwestrowe" od weterynarza. one miały okrutny strach i bałam się o ich zdrowie. Gacuś w tym roku też otrzyma wyciszacz. Kotka Zuzia nie jest za bardzo zaniepokojona. Nie mam pojęcia jak będzie reagować Andzia, bo ona mniej więcej poprzedniego sylwestra się urodziła Smile

Moja Trusia dość dobrze znosiła wystrzały, Tosiu też. Najbardziej obawiam się reakcji Czesia, bo on na wszelkie raptowne dźwięki reaguje panicznym strachem. Zamierzam przekonsultować sprawę z weterynarzem, aby było jak najlepiej:)

pa09wlak

dziękuje za odpowiedzi ... i życzę udanego sylwestra Cool

zuziaa

no własnie chyba moja kroliczyca cos petard nie lubi Sad

wczoraj tak mega dyszała i serduszko jej biło. Strasznie sie przestraszylam bo byla taka osowiała. Dzisiaj jade porozmawiać z weterynarzem co moge zrobić aby tak tego nie odczuwała.

gREaVQT@neostrada.pl

Mój Duży Spacerowicz ,ma problemy z petardami już od początku grudnia. Na spacery musi wychodzić, bo dom mi przemebluje, ale jak słyszy huk petard ( w dzień też niestety ) ucieka przed siebie nie patrząc, potem wali się w korytarzu jak nieżywy, nawet jedzonko go nie interesuje.Nie wiem, czy są jakieś środki farmakologiczne nieszkodliwe dla królików.Narazie wychodzę z nim sporo tylko się trochę rozwidni, imprezowicze jeszcze śpią.

kiche_wilczyca

A moje uszaki mają głęboko pod omykiem sylwestrowy szał wystrzeliwaczy. Co Sylwester, to one dosłownie przesypiają wybuchy. Czasami któreś tylko od niechcenia uniesie ucho, na znak, ze słyszy, ale żeby się zrywać, czy uciekać - co to to nie, szkoda im energii Wink

rizen

Zbyszek

Z tego co zauważyłem, to króliki bardziej reagują na ciche dźwięki typ trzask gałązki, szmer liścia niż na bardzo ekspresyjne wybuchy petard.
Kropka miała wszystkie sylwestrowe szaleństwa po omykiem, Niuńkowi zostawimy chatę do dyspozycji, niech chłopak też poszaleje Wink