Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :) -> UWAGA ! upały Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
UWAGA ! upały
PostWysłany: Sob 10:48, 16 Cze 2007
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





List jaki otrzymałem od opiekuna 16.06.2007 :

Witam chcielibyśmy uzyskać wytłumaczenie dlaczego nasz króliczek który był w klatce na balkonie zdechł miał wprawdzie zacienione miejsce lecz pod naszą nieobecność koc chroniący go od słońca spadł i przebywał ok. 4 h na słońcu czy możliwe jest by nasz króliczek umarł z przegrzania leżał biedny na grzbiecie wydając dziwne odgłosy po czym zasnął na zawsze. Bardzo proszę o wytłumaczenie mi tego co się stało. Dziękuję



To może człowieka porazić.

Drodzy opiekunowie w okresie letnich upałów (powyżej 30 stopni) a występują one coraz częściej czego przykładem mamy ostatnie kilka lat, naszym obowiązkiem w tym ciężkim okresie jest pomóc królikowi przetrwać podwyższoną temperaturę. Każdy królik znosi upał inaczej, powinno się więc uważniej niż zwykle obserwować królika w okresie upału. Temperatura powyżej 28 stopni jest już uznawana za bardzo trudną do zniesienia dla królika, gdyż termoregulacja może nie spełnić swego zadania, temperatura ciała może podnieść się powyżej poziomu bezpiecznego dla życia królika. Królik w czasie upałów powinien być zabezpieczony przed bezpośrednim nasłonecznieniem. Należy często zmieniać wodę aby stale była chłodna, można pomóc kładąc na klatce mokry ręcznik co zwiększy wilgotność powietrza w otoczeniu klatki. Zastanówmy się stawiając klatkę w pokoju aby czasem za godzinę klatka nie znajdzie się w pełnym słońcu. Zasłaniajmy okna firankami, storami, żaluzjami aby jak najmniej słońce mogło nagrzewać pomieszczenie. Nie pozwólmy aby były pootwierane okna w sposób który powoduje przeciągi to groźniejsze niż podwyższona temperatura. Nie uważam za dobry pomysł wstawianie do klatki butelek z wodą wyciągniętych z zamrażalnika czy też wkładanie kostek lodu do wody. Obserwowałem króliki w jaki sposób radzą sobie z wysoką temperaturą:

1. szukanie cienia ale chwilami pokładanie się w słońcu (co mnie zawsze zastanawiało),
2. kładzenie na pełną swą długość i tutaj jest sprawa wielkości klatki jeśli jest mała należy w tym okresie wypuścić królika na zewnątrz klatki,
3. z moich obserwacji nie wynika aby w tym okresie króliki pobierały więcej wody niż normalnie,
4. pobierały w tym czasie więcej zieleniny.
Obserwację zachowań prowadziłem w ciągu ostatnich lat na dwóch królikach.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 12:18, 16 Cze 2007
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Zgroza...
...trudno nazwać właściciela tego biednego króliczka "opiekunem - raczej bezmyślnym oprawcą. Bo inaczej nie mogę.
Ale po części chyba bierze się to z niechęci do czytania, czytania tego co inni napisali na temat króliczków. I nie koniecznie musi to być net, czasem wystarczy książka za kilka złotych...
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:03, 16 Cze 2007
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





4 godziny w pełnym słońcu w upale - szczęka mi o podłoge uderzyła po przeczytaniu tego tekstu. Widać głupota różne postacie przybiera :/
Z moich uszaków tylko Psotka w upały więcej wody pije. Ma poidełko 150ml i nawet 3 razy na dobę muszę jej wode wlewać, bo wszystko wypija. Wypuszczona z klatki kładzie się na połodze (nie na dywanie) starając się całą powierzchnią brzucha do niej przylegać.
W tamtym roku, jak były rekordowe upały przecierałam uszaki mokrymi rękami, tak, żeby miały po wierzchu zwilżone futerko (nie mokre!). Chyba im to przynosiło ulgę. Ale czy tak można? Czy im to nie zaszkodzi? Wtedy nic się nie działo, ale wolę się upewnić.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:33, 16 Cze 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





heh... faktycznie ciężko to czytac.... nasz Filipek faktycznie rozciąga się na całą długość w klatce- zauważyłam że teraz odgarniał wszystko co dawałam na spód klatki i kladł się na gołej - więc mu nic nie daję teraz. a uwielbia rozciągnąć się na płytkach w kuchni...... tak sobie radzi z upałem... do picia ma teraz dwa poidełka , bo z nową dużą klatką dostał nowe gratis i nalewamy wody do obydwu żeby mu przez cały dzień nie brakło
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 6:00, 17 Cze 2007
Terka
 
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podlasie





Brakuje mi słów na takich "opiekunów".Nie rozumiem ludzi,którzy kupują zwierzątko tylko po to aby cierpiało,całymi dniami siedzi w ciasnej klatce nierozumiejąc dlaczego.Niech taki jeden z drugim zamknie się sam w klatce na gorącym balkonie może wtedy dotrze do niego jak to jest.Dlaczego ludzie uwazają,że zwierzęta nie cierpią,że im nie boli,przecież to takie same żyjące stworzenia i na dodatek są bezbronne,zależne od nas.Chciałabym aby takim wszystkim osobom co kupują kroliczki jako maskotki odrazu odchodziły z tego swiata i nie męczyły się długo bo tak juz jest lepiej.
Moja Myszka tylko w nocy przebywa w klatce dla jej własnego bezpieczeństwa a całymi dniami kica sobie po całym mieszkaniu.Wiem,że to psotne zwierzątko i robi dużo szkody ale decydując się na zakup brałam to pod uwagę i te wszystkie straty wynagradza nam swoim istnieniem,tym że możemy cieszyć się jej widokiem,mozemy głaskać i patrzeć jak robi piruety i jest szczęśliwa.
W te upały nie wyobrażam sobie aby całymi dniami siedziała w klatce,sama szuka sobie najbardziej odpowiedniego dla siebie miejsca w mieszkaniu i leży wyciągnięta,spokojna liżąc przednie łapki.Cudowny widok.
Rozumieją to tylko prawdziwi opiekunowie którzy są na tym forum.Szkoda,że jest nas zbyt mało a biednych króliczków tak dużo. Crying or Very sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:32, 17 Cze 2007
nuna
Gość
 





Mysle , ze to brak wyobrazni, tak samo jak zostawianie dzieci lub zwierzat w rozgrzanym samochodzie. Im wiecej bedzie sie o tym mowilo czy pisalo tym mniej bedzie takich nieszczesliwych wypadkow (mam nadzieje).
PostWysłany: Nie 17:12, 17 Cze 2007
paula289
 
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok





Ja swokemy kóliczkowi dosłownie 'służę' w upały (czyli od 3 tyg), biedak jest markotny i cały dziń spędza za kanapą, a jak tylko wyjdzie ja latam za nim to z wodą to z marchewką albo pietruszką, a tu takie coś czytam nawet tego sobie wyobrazić nie mogę jak ten karóliczek próbuje się schować przed promieniami i już nie daje rady i odchodzi na zawsze.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:29, 17 Cze 2007
Pusia182
 
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: K





To przykre co sie stało.Mam nadzieje ze to co sie stalo bylo spowodowane brakiem doswiadczenie.Ale nawet to nie jest usprawiedliwieniem.Puniek caly dzien potrafi przelezec do gory brzuchem w klatce chociaz jest otwarta.Wczoraj pol dnia przesiedziala za domem w cieniu i z tego co zauwazylam to byla zadowolona.Strasznie jestem na jej punkcie przewrazliona,zwlaszcza jesli chodzi o upaly.

Mam pytanie Puniek biega w kolko miedzy moimi nogami.Co to znaczy??cieszy sie na moj widok?W tym momencie namietnie obwachuje mojego wielkiego pluszowego miska.Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:43, 17 Cze 2007
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





Najprawdopodobniej zwierzątko dojrzało i za wszelką cenę próbuje zwrócić na siebie uwagę. Takie ósemki wykonywane wokół nóg idącego opiekuna są szalenie zabawne ale też niebezpieczne dla futrzaka. Niechcący można go kopnąć lub co gorsza nadepnąć. Od przeszło 9 lat po mieszkaniu poruszamy się "krokiem marynarskim", a i tak czasami dochodzi do "zderzeń" królicy z naszymi stopami. Zainteresowanie pluszowym misiem jest też w granicach króliczej normy fizjologicznej Wink - masz normalne i zdrowe zwierzątko.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 20:14, 17 Cze 2007
Pusia182
 
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: K





Poprostu chcialam wiedziec.zaciekawilo mnie to.Własnie go namietnie lize hehe i biega dookola niego.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:27, 17 Cze 2007
mabda
 
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: K





hmmm... twoj krolik podrywa misia Wink
a co do zderzen pyszczka krolikowego z nogami, to u mnie jest na porzadku dziennym. chocbym nie wiem jak uwazala i jak sie poruszala, to moj tusia zawsze tak wyceluje, zeby walnac prosto w lydke. a potem stoi slupka i kicha tak pociesznie. niestety, czasem przywali tak, ze zaczynam sie o nia bac Sad
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:59, 17 Cze 2007
joan
 
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ropczyce





hi nasz tak biega dookoła nóg zwłaszcza jak go rano z klatki wypuszczę. i zauważyłam ze najbardziej mu sie podoba jak mam długą spódnice to między falbankami kręci ósemki.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 10:42, 18 Cze 2007
Pusia182
 
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: K





Moja biega jak opentana i do tego oddaje taki dziwny odglas mruczenia..Mowi "hej przywitaj sie ze mna ..no przywitaj sie poglaskaj mnie zobacz jak cie witam" haha
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 11:37, 18 Cze 2007
Agga
Gość
 





Tośka tak biega rano, jak tylko spuszczę nogi z łóżka Smile
Jak widzi mnie w pionie, jest tak radosna, że nie mogę po prostu obojętnie iść do łazienki, muszę najpierw ją przytulić Smile
PostWysłany: Sob 13:26, 23 Cze 2007
Julis
 
Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock





Mój królik jest szczególnie na te straszne upały narażony, bo mam małe mieszkanko z oknami tylko po jednej stronie i to do tego po stronie południowo-zachodniej, więc od 13:00 słońce bije mi bez przerwy w okna i nawet żaluzje mało pomagają. Króliś jest markotny i napyziały, ale staram się jak tylko mogę. Daję mu dużo wody i zieleninki, ochładzam mu uszy chłodnym ręcznikiem, a na klatce wisi drugi ręcznik, który wciąż mu moczę w lodowatej wodzie, żeby miał trochę wilgoci. Teraz się szczególnie o niego martwie, bo jest coraz starszy (5,5 roku), więc coraz bardziej niebezpieczne są dla niego te upały.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:41, 24 Cze 2007
Agata
 
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Groningen
Płeć: K





Jak tak mozna serce sie kraja.Co za banda d........ Ja chronie moja mala jak tylko mozna przed pelnym sloncem:ona bardzo lubi kicac na balkonie nawet jak jest ukrop ale szybko ja z niego przganiam.Jak mozna byc tak lekkomyslnym.Brak slow
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 12:35, 11 Cze 2009
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Miałem założyc nowy temat,jednak może napiszę to tu,by nie zaśmiecać forum.......
U mnie teraz są ciągle otwarte okna,bo byśmy się udusili,często jak ktoś drzwi otworzy jest przeciąg,ale nie taki wielki.Poprostu powiew powietrza,klatka królika jest w rogu pokoju,z tym że on biega pół dnia po domu,jest narażony na takie powiewy letniego wiaterku,czy one mu nie zaszkodzą?boję się o jego zdrówko.Proszę o odpowiedx i pozdrawiam serdecznie!

Proszę o odpowiedz


Ostatnio zmieniony przez dodus dnia Czw 16:26, 11 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 15:35, 11 Cze 2009
Gość
 





Wiem, że ten list był z 2007 roku, ale dodam coś od siebie. Moja koleżanka miała królika, czarnego. Słyszałam że czarny kolor jeszcze bardziej przyciąga słońce. Kiedyś moja koleżanka zostawiła otwarte drzwi na balkonie, w lato. Jako że były otwarte drzwi króliczek mógł sobie wyjść. Razem z rodzicami wyszli z mieszkania i zamknęli balkon... Ale zapomnieli że na balkonie zostawili królika! Kiedy wrócili leżał na balkonie na boku i się nie ruszał... Sad
Innym razem, widziałam to na własne oczy, szłam w bardzo duży deszcz z moją siostrą na dworzu. W drugim bloku koło mojego, jest taki chłopak co ma króliczka: Psotke Smile, jej klatka stoi na balkonie, więc chciałam zobaczyć czy ją zabrali, mieszkają na parterze. Przechodzę obok ich balkonu, a tu Psotka w klatce!... Lał takie wielki deszcz, a oni nie zabrali jej do domu... ;(( Aż mi się żal zrobiło jej... Podobno króliki się szybko przeziębiają, jeśli dobrze słyszałam? To ciekawe, bo jeszcze akurat nie dość że padało jak z cebra to było strasznie zimno...
PostWysłany: Czw 16:07, 11 Cze 2009
MiA__89
Gość
 





Aż nerwy biorą jak się coś takiego czyta :/ Gdzie ci ludzie mają rozum ?? Takim to bym nie tylko zakazała mieć zwierząt , ale i dzieci.
PostWysłany: Pią 8:30, 12 Cze 2009
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Są sprawy na które nie mamy wpływu. Niby jest ustawa o ochronie zwierząt ale służby powołane do jej egzekwowania uważają iż czy to królik czy pies to i tak nawet bezmyśłne zachowanie opiekuna to tylko mała szkodliwość społeczna i nie przystępują do interwencji. Powstała Straż dla Zwierząt ale i ta służba rozwija się strasznie wolno ma tylko kilka oddziałów w dużych miastach. Szkoda zwierząt które znalazły się w rękach takich ludzi.
Zobacz profil autora
UWAGA ! upały
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 2  
Idź do strony 1, 2  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin