Emilka i Bobcio |
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2009 |
Posty: 919 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław Płeć: K |
|
|
 |
 |
 |
|
Miałam kiedyś taką i nie polecam. Zostanie szybko pogryziona i mocz przesiąka. Kiedyś jak jechałam do Lginia z królisiem i moi rodzice poszli wynająć miejsce na polu namiotowym trzymałam króliczka na kolanach (oczywiście w transporterku ) nagle poczułam, że jakoś mi ciepło. Patrze całe nogi mokre (moje), spód transportera też. Ludzie!! Wzięłam go szybko na trawę i wycierać zaczęłam, a po za tym podróżowałam z moim królikiem w tym transporterze zaledwie kilka razy i już jest tak wygryziony, że...nie ma słów...I sprzątanie takiego transportera jest trudne. Niby jest tam taka pokrywka trochę twardsza, ale ona nic nie daje, a właśnie się jeszcze trudniej sprząta. Przez tą ,,przygodę" z sikami zrezygnowała z transportera materiałowego i teraz mam plastikowy, którego serdecznie polecam. |
|