Olcia |
|
|
|
Dołączył: 09 Lip 2008 |
Posty: 238 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Chyba prawda.Jak myje podstawe klatki to sama klatke ustawiam gdziekolwiek w pokoju,a moj Kubus jak chce siku idzie w miejsce,gdzie zawsze stala klatka i tam zalatwia swoja potrzebe;)Co do sikania to wlasnie to przerabiam.Poki co moj maly Chicki sika,gdzie popadnie,wskakuje nawet na sofe ;( i tam sobie siusnie.Mam wrazenie jednak,ze robi to rzadziej.Kubus od poczatku sikal w klatce i czasem bobkowal po podladze.Obecnie ma 6 miesiecy i bobkuje po calym domu,ale sadze,ze jest to wynikiem tego iz sa dwa kroliczki i jest to zaznaczanie terenu.Najbardziej przeszkadza siusianie w powietrzu.Potrafi tak siknac,ze siuski leca na sciane i na nasze kolana.To jest wynikiem dojrzewania i znaczenia terenu,mam nadzieje,ze sie to kiedys skonczy.Normalne sikanie jak pisalam jest w miejsce,gdzie zawsze jest klatka.Mam nadzieje,ze sie naucza czystosci i wciaz trzymam za to kciuki ;)wkoncu sa czysciochami tylko wymagaja odrobiny dobrego wychowania ;)Moja znajoma ma kroliczke z fermy i ona zalatwia siee w klatce zarowno siusianie i kupki.Nigdy jeszcze nie zrobila jej niespodzianki po za klatka.Slyszalam jeszcze kilka innych opini,ze lepiej kroliczka wziasc z farmy niz ze sklepu.Ty chcesz kroliczka adptowac,to piekny gest.Trzeba sie tez liczyc z tym ze wiek kroliczka bedzei niewiadoma,nie sadze,zeby znali dokladny wiek,poniewaz wielu wlascicieli nie pyta o to w sklepach,albo i nie pamietaja,potem oddaja kroliczki.Krolik ma swoj charakterek to tez trzeba wziasc pod uwage.Czy roczny czy maluszek oboje beda sie musieli od poczatku uczyc toalety.Mam rade taka,ze jesli juz przyniesiesz kroliczka do domu,to wloz go do klatki i pozwol mu poznac jego nowy domek.Nie wyciagaj go z klatki tylko obserwuj.Niech pociecha pozna klateczke,gdzie jest jedzonko,a gdzie siusiamy.Zrobilam tak ze starszym kroliczkiem i on siusia do kuwety(oprocz malych wybrykow dojrzewania).Z mlodszym bylo tak,ze do klatki trafial rzadko,bo wszyscy go glaskali i z niej wyciagali my z reszta tez,nikt sie nie mogl oprzec takie malusiej kruszynce i kazdy chcialpiescic i glasiac.Mam wrazenie,ze sami sie przyczynilismy w ten sposob do tego,ze Chicki siusia na dywan,sadze,ze nie poznal klateczki i nie mial szansy zrozumiec co jak i do czego.Teraz sie uczy.Fajnie,ze chcesz kroliczka adoptowac,to piekny gest upewnij sie,ze kicek zostanie u Ciebie do konca.Strasznie szkoda by bylo,gdyby mama kazala Ci go oddac przez siusianie.Ja bym nie potrafila.Zabezpiecz pokoj,meble,kable.Obserwuj kroliczka i pociesz sie tym,ze nie kazdy kroliczek siusia,gdzie popadnie.Pozdrawiam. |
|