Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :) -> Niemały dylemat......
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Niemały dylemat......
PostWysłany: Nie 10:03, 14 Paź 2012
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Witam Was serdecznie po długiej przerwie.

Z konieczności przeprowadziłem się do miasta leżącego ponad 200 km od mojej miejscowości.
Początkowo miałem wziąć Pysię ze sobą, jednakże znalazłem na ten moment tylko taki pokój, który dzielę ze współlokatorem i nie jest on zbyt duży.....
Pozostawiłem Pysię siostrze i matce, wróciłem po trzech tygodniach i w sumie wszystko ok, królik ma czysto, jest często wypuszczany po mieszkaniu, biega, bryka, szaleje....Jedynie zauważyłem coś jakby łupież, ale skóra jest w stanie idealnym, no i za długie pazurki, które zaraz poobcinam.

Myślicie, że dobrze postępuje?
Pysia jest dla mnie bardzo ważna. Od następnego roku zamierzam szukać innego mieszkania, gdzie będzie miała miejsce. Tam gdzie mieszkam nie miałaby możliwości pobiegać sobie, wyszaleć się..........

Oni tu w domu się nie znają na królikach specjalnie, ale wypisałem wszystko i do tego się dostosowują.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 15:31, 14 Paź 2012
emkagoska
 
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grudziądz





Ja może opowiem swoje doświadczenie;)
Przez 5 lat studiów z wielkimi obawami zostawiłam Frania pod opiekę rodziców. Nie chciałam go brać ze sobą. W domu zawsze ktoś jest, jak zniszczy to własne, mamy ogród, zna wszystkie kąty itd. Na stancji zaś pokój często dzieliłam z kimś innym, nie miałabym dla niego tyle czasu, ponadto przeprowadzki, jazdy do domu i za każdym razem zabieranie ze sobą, nie miałam powodu aby narażać go na taki stres. Królikiem w domu opiekował się zaś głównie tata i bardzo do siebie przywykli, nawet uważam, że pod względem charakteru są podobni;) Dla mamy to był przymus i zawsze powtarza, że nie wie czemu się na to zgodziłaWink
Od 3 miesięcy jestem z powrotem w domu a niedługo przeprowadzam się na własne mieszkanie. Powiedziałam, że nie ma problemu aby Frania wziąć ze sobą. Tymczasem co usłyszałam? "Nie damy Ci go na zmarnowanie!" I zgadnijcie od kogo?? Od kochanej mamy:D Widać kto się czubi ten się lubi:)))
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 15:54, 19 Paź 2012
Tuśka
 
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin
Płeć: K





Myślę,że to byłby egoizm z Twojej strony,zabierać go ze sobą, skoro w domu ma lepiej.kazik Jeśli będziesz miał lepsze warunki to wtedy, weźmiesz go ze sobą.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:47, 21 Paź 2012
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





emkagoska napisał:
Ja może opowiem swoje doświadczenie;)
Przez 5 lat studiów z wielkimi obawami zostawiłam Frania pod opiekę rodziców. Nie chciałam go brać ze sobą. W domu zawsze ktoś jest, jak zniszczy to własne, mamy ogród, zna wszystkie kąty itd. Na stancji zaś pokój często dzieliłam z kimś innym, nie miałabym dla niego tyle czasu, ponadto przeprowadzki, jazdy do domu i za każdym razem zabieranie ze sobą, nie miałam powodu aby narażać go na taki stres. Królikiem w domu opiekował się zaś głównie tata i bardzo do siebie przywykli, nawet uważam, że pod względem charakteru są podobni;) Dla mamy to był przymus i zawsze powtarza, że nie wie czemu się na to zgodziłaWink
Od 3 miesięcy jestem z powrotem w domu a niedługo przeprowadzam się na własne mieszkanie. Powiedziałam, że nie ma problemu aby Frania wziąć ze sobą. Tymczasem co usłyszałam? "Nie damy Ci go na zmarnowanie!" I zgadnijcie od kogo?? Od kochanej mamy:D Widać kto się czubi ten się lubi:)))


Dzięki wielkie za wypowiedź!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 21:54, 21 Paź 2012
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Tuśka napisał:
Myślę,że to byłby egoizm z Twojej strony,zabierać go ze sobą, skoro w domu ma lepiej.kazik Jeśli będziesz miał lepsze warunki to wtedy, weźmiesz go ze sobą.


Kwestia sporna właśnie, gdyż mama i siostra ogólnie rzecz biorąc nie znają się na królikach, ale przekazałem im jak się Pysią opiekować.
Jest na diecie bezgranulatowej, je cztery razy dziennie, co najmniej 2 razy w tygodniu musi mieć wyparzoną kuwetę i takie tam....
Źle mi z tym, że nie ma Jej ze mną, bardzo mi Jej brakuje.
Chcę dla Niej jak najlepiej, i wątpię, że tutaj miałaby lepiej...
Początkowo była agresywna mówił mi, drapała, próbowała gryźć... biedna, przyzwyczajona głównie do mnie nie wiedziała co się dzieje, dlaczego mnie nie ma....
Bardzo się cieszyła jak wróciłem po 3 tygodniach, obciąłem jej pazurki, wyczyściłem to, na czym domownicy się nie skupiały i za niedługo znów Ją zobaczę....

Zapraszam do obejrzenia nowych zdjęć: http://www.krliki.fora.pl/galeria-futrzakow,8/pysia,3442-120.html#126474

Pozdrawiam!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:53, 27 Paź 2012
MiA__89
Gość
 





Proszę o tytułowanie tematów jak należy i nie pisanie postu pod postem. Znowu Wink
Niemały dylemat......
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin