|
Że co , że niby ja tupie jak się złoszczę ?? Hehe
Dzisiaj jak składałam kanapę , Czubek wsadził łeb między oparcie i deskę i go przytrzsnęłam ((( Z koleżanką byłam , żadna go nie widziała , to była sekunda ( I patrzę , zastanawiam się , co mi tam blokuje , myślałam , że kapeć jak zawsze , , a ten ma łeb przycięty i się łapami odpycha , żeby wyrwać Ile ja się strachu ojadłam przez niego . Na szczęście nic mu nie jest . Od razu jak go wyjęłam to na rącie , łeb pod pache . Biedactwo . Po kiego grzyba tylko łeb tam wcisnął to ja nie wiem. Tego ryja wiecznie gdzieś pcha. |
|
|
|