Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :) -> Królik marzeń?
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Królik marzeń?
PostWysłany: Sob 23:06, 02 Sty 2010
malinka98
 
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





I to ma być krolik marzeń? Cały czas ucieka pod szafe,drapie,żeby go wziąść na ręce nie ma mowy a bez klatki na dwór to nie ma o czy marzyć. Nawet niekiedy jak chcę wziąźć miskę z klastki,żeby dać jej jeść to zaczyna drapać!!!! Po prostu koszmar,nie chcę się bawić,na kolana nie wejdzie nic kompletniee czemu!?!?! KOSZMAR i to ma być królik marzeń. Crying or Very sad Crying or Very sad Neutral
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:07, 02 Sty 2010
malinka98
 
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Już tak od początku jej kupna.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 23:43, 02 Sty 2010
christina9
 
Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Płeć: K





z twojego nicku wynika ze masz 12 lat rocznikowo zgadza sie? ale to nie wazne
jak chcialas krolika marzen trzebabylo kupic pluszaka albo interaktywnego

a co myslalas niektore kroliki takie są malinka a oswajalas go? i nie ma mowy ABSOLUTNIE NIE BIJ GO to jeszcze pogorszy sprawe . sproboj od poczatku go oswajac ... Czarli tez taki byl na poczatku.. i co wyszlo? krolik lagodny jak baranek a reki do klatki nie wkladaj kiedy krolik w srodku bo grysc bedzie kazdy bo to jest JEGO i nikt nie ma PRAWA RUSZAC JEGO RZECZY ; ]
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 0:25, 03 Sty 2010
nuna
Gość
 





Pewnie juz nie jeden sie rozczarowal. W sklepie sa takie slodkie, malutkie, tylko przytulic, a po kilku tygodniach wychodzi prawdziwy charakterek Very Happy
Musisz przeczekac, niektore kroliki sa bardzo terytorialne, bronia swojej klatki i miseczki. Sprzataj i dokladaj jedzenie gdy krolica biega poza klatka.
Jesli chcesz zeby weszla na kolana sprobuj jej podac cos atrakcyjnego, za jedzeniem moze wskoczy. Kladz sie na podlodze i pozwol sie obwachac, poskakac po sobie, od czasu do czasu zawolaj ja po imieniu i podsun smakolyk. A moze zainteresuje Cie krolicze agility [link widoczny dla zalogowanych]
na pewno wzmocni wiez miedzy wami Smile
PostWysłany: Nie 1:28, 03 Sty 2010
tmm03033
Gość
 





Moj gryzie, znaczy teren, bobkuje gdzie popadnie, no slowem niszczarka ale wiesz co ? to jest krolik moich marzen i kocham go takiego jakim jest. Wiem ze sie kiedys uspokoi ale nie oczekuje ze bedzie jak pies albo kot, moje zadanie to zapewnic mu szczesliwe zycie. Moja corka ma 13,5 roku i jej kolezanka ktora ma w domu rotwailera .. boi sie naszego Stampego.
PostWysłany: Nie 9:13, 03 Sty 2010
mer
 
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Moja królisia jest ze mną od 2 tygodni. Pierwsze dni była bardzo grzeczniutka, teraz z każdym dniem poznaje coraz więcej, czuje się bezpieczniej i zaczyna broić. Mimo że od pierwszego dnia sika do kuwetki dziś pierwszy raz wskoczyła na łożko i je obsikała. Przed zaśnięciem zwykle gryzie drzwiczki klatki, bo nadal chce biegać. Bywam niewyspana, ale musisz wiedzieć, że to małe zwierzątko jest jak malutkie dziecko. Nie rozumie że robi źle. Pewnych rzeczy można królisia nauczyć, ale trzeba mieć świadomość, że nie będzie tylko grzecznie spał i jadł. Wiem że niektóre nawyki bywają uciążliwe, ale dla zwierząt trzeba mieć cierpliwość. Bo podobnie jest ze szczeniaczkami gryzącymi buty, kotkami wiszącymi na firance. Mam zwierzęta całe życie i każdy czasem broił, ale kocham je z całego serca ..
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 9:26, 03 Sty 2010
jarmulka_
 
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Malinka, czy Ty jak widzisz kogoś większego od siebie i w dodatku nieznajomego to od razu jesteś ufna? Dałabys się pogłaskać, nosić na rękach, pozwoliłabyś dotykać swoich rzeczy? Pewnie nie. To samo ma królik. Dla niego jesteś obca, nie zna Cię i w dodatku jesteś dla malucha wieeeeeeeeeeelka. Daj mu czas i bądż wyrozumiała, kiedyś to doceni. A gryzł i drapał od czasu do czasu już będzie. Taka natura zwierząt. Gdybyś nie miała rąk to też jedynym sposobem na obronę byłoby gryzienie. Przeczytaj dokładnie dział opieka, spróbuj nawiązać kontakt z kimś z Twojej okolicy, kto ma króliki, zapytaj może Cię wprowadzi w opiekę i wytłumaczy co i jak:)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:32, 03 Sty 2010
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Cytat:

I to ma być krolik marzeń?



Tak, to przecież on, wymarzony, wyśniony, ale zapomniałaś, że marzenia to myśli jakie człowiek chciałby aby tak było w rzeczywistości - a Ty kupiłaś żywe, czujące zwierzę.

Szkoda, że teraz z tym przychodzisz na forum, dlaczego przed zakupem nie poświęciłaś czasu aby poznać królika, jego zachowań, upodobań, jakie ma wymogi, na co należy zwracać uwagę, nie przeczytałaś żadnej strony intenetowej ani książki jako poradnika? to wielki błąd!! każdy znający się na królikach napisze - królik to indywidualista to nie są zwierzęta choć o podobnym wyglądzie takie same w zachowaniu, każdy z nich jest inny, trzeba każdego dokładnie poznać, kupiłaś królika, przyniosłaś zestresowanego do domu, do nowego dla niego otoczenia i chciałaś go nosić na rękach ? przecież on ma nogi, jak czuje się człowiek złapany i podniesiony za kark do góry - wrzeszczy wystraszony a co królik, usiłuje się uwolnić uciec schować się, on się o prostu broni...

A może inaczej czy ma wszystko, klatkę, wyposażenie, prawidłowe pożywienie a więc niech się z tym zapozna a Ty położ się dwa metry od niego i czekaj niech zapozna się z zapachem, nowym domem może za kilka dni weźmie kawałeczek jabłka z twojej ręki a za tydzień wyjdzie sam z klatki i podejdzie swym zimnym wilgotnym noskiem dotknie twego policzka a może nawet go poliże.

ALE ON MA TO ZROBIĆ SAM, NIE ZŁAPANY, TŁAMSZONY, PRZENOSZONY!!
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:30, 03 Sty 2010
malinka98
 
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





Ja wszystko rozumiem o co Wam chodzi i wiedziałam,od razu,że tak będzie. Ponieważ dowiedziałam się od koleżanki i widziałam jaka jest podrapana.Opowiadała wiele rzeczy o królikach. Ale mnie chodzi o to jak go oswoić? Czuję się teraz jakbym popełniła jakąś zbrodnię haha. Przez waszę komentarze. Ale ja naprawdę Wiem,że on ma prawo się mnie bać. Fiona pozwala,żebym ją głaskała jak jest w klatce i wkładała do klatki ręce,żeby coś zrobić (teraz,kiedyś nie było mowy,żebym dotknęła miski,teraz jest inaczej). Tylko niekiedy jak jest poza klatką i idę żeby ją tylko pokłaskać to ucieka. Dzięki za wyrozumiałość. Nie mówię,że jej nienawidzę. Niekidey tracę troszke cierpliwości. Ale jest słodka i kochana i ma super milutkie futerko. NAwet jeżli jest inna jest KOCHANA
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 23:40, 03 Sty 2010
T-T-A
Gość
 





Malinka,co do marzeń posłużę się Szekspirem " Nie poddawaj się rozpaczy. Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne."
Rolling Eyes
Trochę późno weszłaś na forum. Jeśli miałaś bardzo konkretne oczekiwania co do króliczka to raczej trzeba było nastawić się na starszego, którego upodobania i charakter juz są znane. I tu się kłania SPK, bo opiekunowie znają króliczki i na pewno bywają takie przytulanki, bez lęków wysokości. Wówczas byłaby obustronna frajda.
Moja pierwsza króliczka Trusia była łagodna, lubiła być głaskana i nie raz posiedzieć na kolanach, ale przez 9 lat życia bała się i bardzo nie lubiła wysokości, więc i przebywania na rękach. I tu uważaj, bo przerażony królik będzie się wyrywać i skakać na oślep, co może być tragiczne w skutkach. Dopiero jako królicza staruszka polubiła leżenie koło mnie ( z reguły gdy gorzej się czuła lub była zmęczona)
2 królasek Tosiu uwielbiał być na rękach i to mu dawało wręcz poczucie bezpieczeństwa. Mimo, że był niesamowicie żywotny, to potrafił poleżeć koło mnie, nawet gości też wskakując lizał po twarzy. Natomiast w okresie dojrzewania rzucał się i gryzł nie tylko nas ale również i swojego psiego przyjaciela:(
Andzia, jako maleństwo latała i kładła się na mnie, lubiła być głaskana, na rękach trzymana nie. W miarę dorastania głaski na poziomie dywanu i tylko wtedy, kiedy ma ochotę. Wskakuje od czasu do czasu do mnie, smyrnie swoimi bokobrodami, porusza noskiem i odbiegnie. No i oczywiście wtedy żadnych głasków. Czesio jest dość skryty, a głaskanko na dywanie tylko wtedy gdy ma na to ochotę, inaczej odbiega.
Tak więc co zwierzę to charakter i upodobania. Z czasem nauczysz się je odczytywać i szanować. Zobaczysz wiele urzekających cię innych cech.
Poza tym wnioskuję, że twój króliczek jest młodziutki i z tobą krótko. Twój świat jest dla niego obcy, wielki i niebezpieczny, a twoich reakcji nie umie odczytywać, więc czuje się zagrożony. Jeśli będziesz go podnosić i wbrew jego woli,wyciągać z klatki itp, to jedynie zacznie kojarzyć ciebie z zagrożeniem. On potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, zadomowienia się.
Na pewno postępując delikatnie, oswajając stopniowo, czytając w jaki sposób to robić za jakiś czas nawiążecie silną więź i nagle stwierdzisz,że to jest właśnie ten królasek.
Cierpliwości, nastawienia się na niego z odsunięciem na bok swoich oczekiwań, nauczenia się odczytywania mowy jego ciała - tego wam potrzeba.
W waszym duecie, to mimo wieku ty musisz być ta cierpliwa, rozumna, wyrozumiała " mamusia.
PostWysłany: Śro 20:19, 06 Sty 2010
kiche_wilczyca
 
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 3699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: K





malinka, mój Czort pozwolił pogłaskać się po roku czasu. Tak więc.......cierpliwości Smile


Ostatnio zmieniony przez kiche_wilczyca dnia Śro 20:20, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 19:45, 07 Sty 2010
balbin
 
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





No cóż ... Wiesz? Ja mam 3-letniego królika i on dalej mi sika n dywn i czasami gryzie. Niektóre króliki mają taki temperament i tyle. Ale i tak go kcham bo wiem żę on mnie lubi bo mnie liże. A zaczął mnie lizać dopiero po 3 latach Very Happy Czierpliwośći! Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 20:22, 19 Lut 2010
dodus
 
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: M





Moja Pysiolińska juz niedługo będzie miała roczek,bywa różnie ale ogólnie jest taka kochana jak na początku,uwielbia pieszczoty i zabawy,nie gryzie tak jak kiedyś różnych przedmiotów,bo ludzi nie gryzła i nie gryzie wcale:)

Czasem tylko fochy pokazuje tak jak dziś czy wczoraj,wielka Panna obrażalska,nie chce byc głaskana itd:)

Ale to Królik moich marzeń,a raczej Królica:)

Zwierzątko moich marzeń .............
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:17, 07 Mar 2010
Karolayna
 
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: K





a ja jestem z mojego bardzo zadowolona, ale to chyba kwestia charakteru-jak u ludzi.
Jest grzeczny, łazi na smyczy [po ogródku] siedzi koło mnie na kanapie, przytula się Very Happy
a co chodzi o kuwetę i dom, to robi tylko w jedym miejscu, spróbuj może delikatnie głaskać królika, albo dawać mu przysmaki jakieś? Ja tak nie robiłąm ale może pomoże...
Zobacz profil autora
Królik marzeń?
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Opieka :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin