thomaz |
|
|
|
Dołączył: 21 Lis 2014 |
Posty: 3 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Bytom Płeć: M |
|
|
|
|
|
|
Witam
Mamy problem z królikiem i jego zachowaniem.
Królika kupiliśmy ok 20.07.2014 jako 3 tygodniowe maleństwo. Z narzeczoną mamy już doświadczenie jeśli chodzi o króliki, ponieważ mamy już innego królika, który w tym roku skończył 3 latka. Z starszym uszatkiem nie było żadnych problemów, od samego początku przylepa,chętnie podchodził do człowieka i zaczepiał sam od siebie, tak jest do dnia dzisiejszego, chce się bawić na każdym kroku, chodzi przy nodze, jak zadzwoni budzik to przychodzi Nas budzić itp.
Jeszcze nie mieszkamy razem, więc nasze króliczki też żyją osobno, choć często się widują.
Z tym młodym królikiem mamy problem jeśli chodzi o jego zachowanie. Nikt mu krzywdy nie zrobił, nie był wyciągany na siłę (miał otwartą klatkę i wychodził kiedy miał ochotę, to samo z wchodzeniem), dbamy o niego najlepiej jak możemy, staramy się żeby miał najlepsze warunki.
Od samego początku boi się wszystkiego jak ognia, jak jest na wybiegu nie da się pogłaskać, trzęsie się cały, wydaje dźwięki i piszczy, za nic w świecie sam nie podejdzie, nie mamy pojęcia jak go opanować. Do niczego go nie zmuszamy, czekamy na pierwszy ruch z jego strony. Jak tylko wyjdzie to leci niszczyć ścianę lub meble. Jak wyciągamy do niego rękę, to powącha i szybko ucieka. Nie mamy o to pretensji, bo wiemy jak było ze starszym królikiem, który teraz nic nie demoluje.
Bardzo proszę o rady, jak z nim postępować i co dalej z tym zrobić.
Normalnie je, włosy mu nie wypadają.
Pozdrawiam |
|