ulik |
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2008 |
Posty: 30 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Olcia napisał: | Moze jeszcze ktos nam odpowie.Poki co ja moge powiedziec,ze moim to nie szkodzi i chyba im sie podoba.Leza blisko "klimatyzacji" i zadnemu nic nie jest.Klatke maja umieszczona w najciemniejszym i najchlodniejszym kaciku salonu.To najlepsze rozwiazanie kiedy klatka jest w kacie,bo kroliczek czuje sie bezpiecznie,a tez sciana chlodzi.Z drugiej strony,gdyby to bylo cos zlego to pewnie juz dawno ktos by to napisal.Pozdrawiam serdecznie. |
chyba( nie wiem napewno bo czytam różne krolicze stronki) na uszatej stronie czytałam ,ze to nie jest dobre rozwiazanie, też wpadłam na taki pomysł, ale nim zastosowałam zaczęłam szukać czegoś na temat chłodzenia kroliczka i znalazłam, tzn. przeczytałam Ja kładę na część klatki mokry ręcznik, odwirowany, żeby nie kapało. Mała jest zadowolona i siedzi po tamtej stronie. Jednak uważam, ze najlepiej wtedy nie trzymać pociechy w klatce, niech sobie biega i sama znajdzie miejsce gdzie jej najlepiej. Mam na mysli " wybieg kontrolowany" żeby sobie albo ktoś jej krzywdy nie zrobił. Nie zostawiam samej krolini na wolności, tym bardziej ,ze jest pieska z którą się zaakceptowała a nawet zaprzyjaźniła, jednak zwierzak to zwierzak...pełnego zaufania nie mam
[link widoczny dla zalogowanych]
właśnie weszłam sobie na sunię, lepiej stąd widać |
|