Nati_a |
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2008 |
Posty: 138 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Szczecin Płeć: K |
|
|
 |
 |
 |
|
U mnie było bardzo podobnie, tylko moich rodziców nie musiałam przekonywać (oni kochali kicki od kiedy kupiliśmy Zuźka) - teraz jednak mieszkam z chłopakiem w domu z jego rodzicami (na różnych piętrach na szczęście). Przekonanie ich było naprawdę ciężkie lecz do każdego z osobna trafił inny argument. Naszą Dzidzię kupiliśmy podczas ich wyjazdu, i trochę sie obawiałam, ze jej nie zaakceptują. Jednak pokochali ją wszyscy od pierwszego wejrzenia, i aż musiałam ich odganiać od klatki aby jej nie stresowali. Moje Maleństwo biega codziennie 3-4 godziny (jak na razie tylko w dwóch pokojach - jest tak malutka że mogabym jej nie znaleźć) i ok 1 godzinki spędza ze mna na łóżku przy telewizorze. Latem ma odgrodzone miejsce na ogródku, na brykanie po dworku, przed kotami ogrodzona jest achem z siatki na całej szerokości wybiegu oraz domkiem z kilkoma pokojami stojacym na środku, aby uciec i sie schować (choć ten mały Dziabąg nie wie co to strach... dziś, po dwóch dniach poznawania zapachu naszego psa Shi-Tzu, sunia wpuszczona została do pokoju gdzie jest klatka Maleństwa, Dzidzia była bardziej odważniejsza od pieska, biegał za nią po całej klatce i wyciagała jej nosek przez pręty - pies nie chce teraz odejść od klatki!) Zobaczysz, ze te maluszki mają talent do przekonywania ludzi na swoja stronę Co do czystosci, Twoja Mama nawet nie zauważy że sie gdziekolwiek załatwiło, o ile zapierzesz plamę wodą z mydłem. Ponadto taki malutki króliczek nie zasiusuia Ci całego dywanu  |
|