Króliki domowe i inne zwierzęta

dolly

Troszkę już poczytałam ale nie znalazłam odpowiedzi na to pytanie.
Czy 2 króliki mogą mieszkać w jednej klatce? Chodzi mi o parkę a samiec jest wykastrowany.Jeszcze nie spotkałam się na forum ze zdjęciem właśnie takiej sytuacji.

kiche_wilczyca

to będzie zależało od samych uszaków. U mnie przez jakiś czas były w jednej klatce dwa - bo same tak zadecydowały i w jednym przypadku rozwiązała się sprawa niemal samoistnie, bo królica mi odeszła, w drugim przypadku przestały się dogadywać. Lepiej mieć w zapasie drugą klatkę

T-T-A · Gość

Ja mam dwie klatki, obok siebie. Praktycznie to króliki są cały czas luzem i żyją w wielkiej przyjaźni. Do klatek często wskakują " gościnnie, nie raz leżą sobie w jednej, ale są chwile, że lubią być osobno
http://www.krliki.fora.pl/galeria-futrzakow,8/czesio-chlopak-po-przejsciach,2268-15.html

dolly

Pytam bo znajoma ma samiczkę (przygarnęła 2 letnią) i okazało się że jest w ciąży.Zastanawia się czy nie zostawić jej jednego z dzieci do towarzystwa : )

kiche_wilczyca

może zostawić, najlepiej samiczkę Smile

Mama z córką chyba najlepiej się dogadują

nuna · Gość

Tak, do okresu dojrzewania, a pozniej to roznie bywa.
Klatka nawet najwieksza nie nadaje sie dla dwoch krolikow. Lepsza zagrodka/ kojec.

Bziunda

A królik może nie mieć klatki? Moja już prawie rozwaliła swoją, a tak dużo czasu w niej spędza, że żal kasy na nową. Wtedy łazienka byłaby jedną wielką klatką (czyli spędzałaby tam tylko noc)

nuna · Gość

Jasne, ze moze zyc bez klatki. Musisz tylko zabezpieczyc pokoj przed zabkami uszaka. Wielu opiekunow tak wlasnie trzyma kroliki.

Alka

U mnie parka mieszka razem, są nie rozłączni, jeżeli się ich rozdzieli chociaż na chwile to im "odbija". Jak Tosiek był bardzo slaby i nie mogl wyjść na dwor, tylko Amusia byla na dworze to uciekla i pobiegla do domu do Tośka... Smile

MiA__89 · Gość

Nooo u Alki to na zdjęciach widać , że papużki nierozłączki Smile

Koffane takie Smile

ania i gabcia

Moje perełki przyjechały do mnie w swojej klatce i nawet do głowy mi nie przyszło dać im drugą. Owszem jak się zadomowiły to im podmieniłam na moją większą, a tamtą wyniosłam, bo moim zgodnym uszolom jedna starcza. One do klatki tylko wchodzą sobie załatwić pilne sprawy. Czasem, ale coraz rzadziej się zdarza, że sobie tam leżą razem i szkoda mi ich bo mają włożoną dużą kuwetę i ledwo się mieszczą, ale one nawet na podłodze gdzie mnostwo miejsca leżą wtulone, więc jak tak jeden na drugim się w klatce opiera, a drzwiczki otwarte to chyba im tak dobrze. Konfliktów nie mają, czasem samisia wyrwie małemu jakiś ciekawszy kęs z pyszczka, ale wiadomo samica zawsze ma rację nawet jak jej nie ma.

Nuka · Gość

Ja już nie mogę się doczekać jak za około 1,5 miesiąca cała moja wspaniała trójeczka pokica razem w nowej zagrodzie. Teraz niestety każdy mieszka osobno, samiczka nie jest kastrowana a panowie już tak ale minął dopiero tydzień. Kastracja była konieczna nie tylko ze względu na samiczkę, kawaleria ustalając hierarchię niestety bardzo się między sobą gryzła, teraz ponownie zaprzyjaźniam.

Alka

oby chłopaki sie dogadały Smile

roznie to z nimi bywa;)