ivi-l |
|
|
|
Dołączył: 05 Lut 2007 |
Posty: 30 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Piekary Śląskie Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Witam, czytałam dużo na forum o linieniu ale to co ma Kubuś to chyba do zwykłego linienia nie można zaliczyć. Kubuś to baranek (chyba trochę z domieszką Lewka), któremu w tym roku bardzo wyłysiał brzuszek, w tamtym roku o tym samym czasie miał tez łysy placek na brzuszku przy łapce ale tego roku jest łysy od gardła aż po tylne łapki. Skóra na brzuszku jest ładnie różowa bez zaczerwień czy podrażnień ale niestety cała łysa.... jak Kubuś siedzi na tylnich łapkach i czyści futerko widać ten łysy brzuszek. Dużo się liże..... uwielbia się wylegiwać w kuchni na podłodze, próbuje przekonać go żeby leżał na kocyku ale nie chce (nie toleruje żadnych kocyków nawet w klatce), boję się że może to jakaś reakcja na płyn jakim się myje podłogę (profilaktycznie zmieniłam go na płyn do mycia naczyń z lanoliną ale nie widzę poprawy). Mimo tego brzuszka zwierzak jest pogodny, wesoły i strasznie łasy na pieszczoty - pisze to dlatego że jak w tamtym roku z ta łysinka byłam u weta to stwierdził że to może depresja....W tamtym roku ta łysa plamka zarosła ale takim bardzo krótkim włosem i nie wiem czy w tym roku tez tak będzie.....
Czy u któregoś z Waszych pupilków to "linienie" osiągnęło też takie "apogeum"?
Pozdrawiam ivi-l |
|