Tumni |
|
|
|
Dołączył: 22 Cze 2008 |
Posty: 24 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Częstochowa Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Dzień dobry ,najpierw się przywitam,bo jestem nowa Witam więc cieplutko wszystkich fanatyków króliczków,a zostać fanatykiem jest strasznie łatwo
A skoro tu jestem,mam oczywiście pytanie dotyczące sierści.Takie puste miejsce,jak na zdjęciu wyżej,moja Tumni (w skrócie Tusia, wiek ok.10 miesięcy ) miała niedawno na nodze ,ale juz jej zarosło nowym futerkiem.Jednak Tusia dwa razy wyrwała sobie futerko -zerwała się podczas czesania(śpi wtedy najczęściej) i zaczęła szarpanie ,pogłaskałam ją i przestała. Dziś natomiast rano dałam jej jedzonko i jak zwykle wyszłam ( nie mogę wtedy być przy niej, bo jej uwagę zajmuje raczej skakanie i bieganie jak szalona,niż śniadanko) .Wróciłam i na dywanie była kępka futerka, mała . I zachodzę w głowę co jej jest, bo nie buduje gniazda,nie ma pozostałych objawów ciąży urojonej itd.Sprawdziłam brzuszek-ma puste miejsce,ale bez żadnych zmian skóry i w większości pokryte meszkiem a trochę nie. Podobne małe miejsca ma symetrycznie po stronach niedaleko kuperka,te oglądał wet ,ale nic nie stwierdził a zmian od tego czasu nie ma chorobowych,po prostu są.Mnie najbardziej niepokoi jej zachowanie- odstęp między 1 a 2 wyrwaniem trwał 2 tygodnie a to dzisiejsze nastąpiło po tygodniu od ostatniego "depilowania" . I robi to tylko raz -wyrwie i już,nigdy cały dzień czy nie daj dłużej. Je normalnie, marudzi tylko czasem jak jest ciepło , zachowanie nie zmieniło się, nadal jest postrachem kotów ,tzn. biega, bawi się ,rozrabia ,aż miło
Nieocenioną pomoc okazał mi pan Kazior,ale może inne osoby mogą coś powiedzieć na ten temat Bardzo będę wdzięczna
No to się narobiło- edytuję swój post,bo właśnie jej mialam zacząć szykować warzywa ,poszłam zajrzeć i obok swojego "łóżeczka" z siankiem Tusia miała strasznie już dużo tego futerka-z boków jej nie wychodzi a coś "robiła" przy brzuszku,więc najprawdopodobniej z brzuszka- i leżała przy tym futerku |
|