Agula |
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2011 |
Posty: 47 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Białystok Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
Ufff... to już trzeci tydzień, a ciągle sierść wyłazi tylko z pyszczka i szyi, troszkę skoki, kurcze, to z kuperka dopiero w sierpniu wylinieje? Mam pytania odnośnie zapobiegania zatorowi (być może nie w tym temacie, ale tam bałam się pisać, żeby nie wykrakać ) konkretnie: czy przy silnym linieniu i bobkach połączonych sierścią, albo nawet sierścią wydaloną i tylko lekko wymieszaną z kałem trzeba stosować np. maść odkłaczającą albo tabletki Papaya? Tuptuś ma dobry apetyt, siano, warzywa, świeży mlecz, mało pije, ale wydaje mi się, że on zawsze mało pił, a teraz woda jest w mleczu... Daję mu ziarenka siemienia lnianego, kiwi i ananasa nie lubi, przestał też jeść CC, wybiera granulat Vitapolu (mieszam obydwa, z uwagi na Wasze opinie nt. szkodliwości Vitapolu). Króliś zachowuje się normalnie i rozrzuca po domu bobki, ale tak, jak pisze, zdarza mu się raz, dwa razy dziennie, wydalić cały łańcuch ze zbitą sierścią. Chętnie przychodzi do głaskania, czesania, nie ma nic przeciwko skubaniu go jak kurczaka (tylko brzucha nie daje), biega sobie po pokoju normalnie.
Proszę o rady zważywszy na fakt, że z grzbietu jeszcze nie zaczęła sierść wyłazić |
|