dodus |
|
|
|
Dołączył: 28 Maj 2009 |
Posty: 709 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Płeć: M |
|
|
|
|
|
|
Obok tej tragicznej wiadomosci jaką wczoraj Wam przekazałem mam też dobrą, byłem dziś u tych ludzi , którzy znaleźli tego króliczka.
Więc:
Króliczek jest zapewne miniaturką,na moje oko ma jakieś4-5 miesięcy,nie jest duży ani mały,sądze że dużo już nie urośnie.
Sprawdziłem płeć - to dziewczynka.
Jedynym problemem teraz jest to że straszliwie się boi,nie dał mi się złapać,próbował gryźć,atakować.
Jest bardzo ruchliwy, sierść piękna - koloru brązowo białego,minimalnie podobnego do koloru Pysi.
Zakupiono jej granulat Pinio i pokarm Megan(tak polecili w zoologu,powiedziałem że źle, jak tylko się skonczy Pan zakupi jej granulat a nie mieszankę).
Mieli klatkę po kurach dużą i tam siedzi w niej królik,jest bardzo duża, drewniana.
Mają zamiar zrobić jej takie ogrodzenie bo podwórko mają bardzo duże.
Tylko problem z zimą powiedział,w domu nie będzie mógł być,na noc idzie do komórki i w zimie powiedzieli mi że pewnie tam będzie,temperatura poniżej zera tam nie spada. Pytali się mnie czy bym nie chciał tego króliczka,no ale jak wiadomo ja nie mogę go przyjąć,mimo że jest śliczny i fajniutki.
Królik ma towarzystwo 9 letniej dziewczynki, która obchodzi się z nim delikatnie pod nadzorem dorosłych.
Poinformowałem ich o wszystkim co najważniejsze,tj. szczepieniu,odrabaczaniu,żywieniu(dziś miał duzo trawy,a to chyba niedobrze o tej porze roku),higienie itd,itp... |
|