Króliki domowe i inne zwierzęta

Forum o zwierzętach króliki psy koty konie gryzonie ptaki akwarystyka

Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne -> Zabobony !!!
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Zabobony !!!
PostWysłany: Śro 14:19, 08 Lis 2006
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Moi kochani otrzymałem świetny list :

CZY TO PRAWDA ZE PAPUGI PROWADZA DO BEZPLODNOSCI I PORONIEN U KOBIET??????????PROSZE O SZYBKA ODPOWIEDZ!!!!!!!!!!

list o przejmującej treści, krzykliwym wyglądzie a na myśl przywołał mi się Ciemnogród.

Chwyciłem za pióro i odpisałem:

No nie, jeśli w ten sposób będziemy myśleć to należy osuszyć wszystkie rzeki bo są one powodem deszczów. A na marginesie moja żona jak była w ciąży to mieliśmy chomika, również już wtedy osoby życzliwe podpowiadały, że nie należy go mieć w domu bo dziecko będzie miało myszkę. No i dzisiaj dziewczyna ma 34 lata (dała mi parkę wnucząt) a myszki nie ma żadnej i nigdzie, chomik dawno pofrunął w zaświaty a my wspominamy go bardzo życzliwie. Myślałem, że te wszystkie zabobony odeszły przez te lata do lamusa a tu proszę one są wciąż żywe. Wstawię ten list jako ciekawostkę na forum, niech się ludziska troszkę pośmieją.


Jak myślicie czy naprawdę jeszcze krążą tego typu plotki może sami znacie jakieś ciekawostki napiszcie pośmiejemy się wspólnie.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:07, 08 Lis 2006
Trusiek
 
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska





pierwszy raz o takim czyms slysze-DOBRE hehehehehehehehe:)
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 8:11, 09 Lis 2006
Agga
Gość
 





Ja tylko o bocianach znam bajkę Wink
Ale swoją drogą, w życiu bym nie pomyślała, że jeszcze są ludzie, którzy wierzą w takie średniowieczne przesądy...
PostWysłany: Czw 10:14, 09 Lis 2006
Zbyszek
 
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin





????????? Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:12, 11 Lis 2006
dago
 
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dębica





Tak - ja znam - do pewnego momentu myslałem,że to żart -ale nie ....
Otóż - nietoperze dopadają ludzi i wkręcają się im we włosy
XXI wiek i środek Europy ............
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:41, 11 Lis 2006
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Dlatego należy chodzić w czapkach.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 19:13, 11 Lis 2006
Agga
Gość
 





ewentualnie można się ogolić na łyso - czapka też może stać się "punktem zaczepienia" Wink
PostWysłany: Sob 22:19, 11 Lis 2006
MadziaH
 
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wejherowo





Oczywiście opisane przez Was przypadki to bajki ale zastanawiam się, jak to naprawdę jest, kiedy kobieta jest w ciąży. Nie chodzi mi oczywiście o żadne tam myszki itd. Pytam, bo moja znajoma, którą poznałam właśnie dzięki królikom, bo też jak ja była właścicielką dwóch, zaszła w ciążę. Okazało się, że jest to ciąża zagrożona, po pierwszym symestrze zaczęła mieć plamienia i skurcze i istniało ryzyko poronienia. Jej ginekolog stwierdził, że przyczyną mogą być króliki, więc nie chcąć ryzykować, oddała je swoim znajomym. No i co o tym sądzicie? Tak samo przecież mówi się o niebezpiecznej toksoplazmozie roznoszonej przez koty... Z drugiej strony sama nie wiem co o tym myśleć.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:27, 11 Lis 2006
Agga
Gość
 





Ja z kolei czytałam na innym forum debatę właśnie pt "ciąża a króliki".
Padło właśnie podobne pytanie - jakie jest zagrożenie.
Pisano o kobietach, które będąc w ciąży przebywały z królikami i rodziły zdrowe dzieci.
Jedyna konkluzja - zachować zasady higieny i wszystko powinno być ok.
A lekarz Twojej znajomej powiedział w jaki sposób królik mógł mieć wpływ na ciążę?
PostWysłany: Sob 22:32, 11 Lis 2006
MadziaH
 
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wejherowo





Nie wiem, jak on to argumentował - bakterie, może alergia, nie mam pojęcia. Faktem jest jednak, że po oddaniu królików dolegliwości nie minęły i dziewczyna musi cały czas już do rozwiązania siedzieć w domu.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 22:39, 11 Lis 2006
Agga
Gość
 





Ciekawe...
Fakt, że sierść królika jest silnym alergenem, ale w takim razie, wygląda na to, że jak kobieta jest w ciąży, to powinno się ją zamknąć w złotej klatce, a już na pewno pozbyć się z domu wszystkich zwierząt...
Ciekawe na ile zadziałał tu np. zbieg okoliczności, sugestia, a może rzeczywiście coś było w tym króliku?
PostWysłany: Sob 22:46, 11 Lis 2006
MadziaH
 
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wejherowo





No właśnie...
Najlepiej to jeszcze od wszystkich domowników się odizolować i przestać wychodzić z domu...
Mam nadzieję, że kiedy przyjdzie i u nas czas na nowego członka rodziny, unikniemy podobnych decyzji. Poza tym kto by wytrzymał z takimi królami jak moje. Chyba tylko ja mam taką cierpliwość... Smile
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:40, 12 Lis 2006
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Moi mili, faktem jest, że alergia jest chorobą cywilizacji, może doktor uznał, że lepiej profilaktycznie ostrzec pacjentkę i polecić jej usunięcie królika z domu chociaż jak widać nie on był przyczyną kłopotów. Nigdzie czytając nie natrafiłem aby królik spowodował jakieś problemy zdrowotne u domowników poza alergią, lecz czy czasem nie sierść lecz siano było powodem, też trudno to teraz stwierdzić. Nawet akwarium może doprowadzić różnych dolegliwości choć zapewne to nie rybka czy woda jest przyczyną, najczęściej podawany suchy pokarm. Kot choruje na białaczkę wirusową, pies również lecz nie stwierdzono co u niego powoduje tę choroby. Myślę, że podana przez Aggę zasada (higiena) jest najważniejsza i dotyczy wszystkich opiekunów. Moja córka w instytucie miała robione próby i nie podano co jest przyczyną jej częstych katarów, podejrzewano pierze, pióra, włosy, kurz, po kolei wszystko znikało z domu (no może poza kurzem) obecnie u siebie nie ma żadnego zwierzaka a katar jest. Wnuczka po takim rodzicu wiadomo nie jest najzdrowsza, 7 miesięcy była bez przerwy z królikiem i psem zero dolegliwości które by były powodem kontaktów ze zwierzętami..


Ostatnio zmieniony przez KazioR dnia Czw 7:52, 16 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
PostWysłany: Czw 7:49, 16 Lis 2006
KazioR
Administrator
 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 2728
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: M





Aby ten post nie brzmiał jako dowcip przypomnę, że jest zjawisko zwane zoonoza, tym mianem określa się choroby i infekcje odzwierzęce które przenoszą się w sposób naturalny z kręgowców na człowieka. Człowiek zaraża się od królików poprzez kontakt bezpośredni.
Cheyletieloza – roztocza
Wąglik – choroba bakteryjna, skórna, płucna, żołądkowo-jelitowa
Tularemia – poprzez kontakt, mechaniczne uszkodzenia skóry
Pastereloza –
Samoneloza –
Listerioza –
Gruźlica –
Toksoplazmoza –
Grzybice skórne –
Jednak zachorowania o których nam wiadomo występują szalenie rzadko, zasada Aggy to podstawa w bytowaniu z naszymi futrzakami.
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 16:36, 21 Sie 2007
degus
 
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: K





Wyrażę się tu zapewne mało precyzyjnie bo sporo z tego tematu zapomniałam, ale rzeczywiście istnieją groźne i niebezpieczne choroby odzwierzęce i nie należy ich bagatelizować. Np. Bruceloza - powoduje inwalidztwo i trwałą bezpłodność- o ile nie wkładacie ręki w pochwę krowy to nie macie się czego obawiać. Toksoplazmoza natomiast jest chorobą spowodowaną przez pierwotniaka, ale to czy dziecko będzie miało wodogłowie czy nie, zależy od zjadliwości szczepu, większość ludzi wytworzyła odporność bo gdzieś zetknęła się - choroba w przebiegu przypomina przeziębienie, głównie koty ją roznoszą i dlatego kobieta w ciąży nie powinna sprzątać kocich kuwet. W przypadku stwierdzenia jej u kobiety w ciąży dostaje leki które pozwalają opanować sytuację i urodzić zdrowe dziecko. Natomiast jeżeli ktoś ma królika, kota czy jakiekolwiek inne zwierze u siebie w domu conajmniej kilka miesięcy i zwierzak jest zdrowy i nie ma kontaktu ze zwierzętami z zewnątrz domu, to nie sądzę aby stanowiły zagrożenie(jakim cudem?). Uważam, że ciąża nie jest wskazaniem do pozbycia się zwierzęcia a jedynie jak przedmówcy do zachowania szczególnej higieny. Są też choroby roznoszone przez ludzi np. różyczka. Jak ktoś ma pecha to ma.
Zobacz profil autora
Zabobony !!!
Forum Króliki domowe i inne zwierzęta Strona Główna -> Ogólne
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin