Króliki domowe i inne zwierzęta

KazioR · Administrator

Otwieram rano pocztę przy porannej kawie i oto wśród listów mam jeden z godziny 22 dnia poprzedniego :

dzien dobry
nazywam sie xxxxxxx dzisiaj wypuściłam mojego królika aby troszkę
pokicał po domu po jakimś czasie zauważyłam ze je trutkę na myszy. zjadł jej nie dużą ilość chyba kilka ziaren. co mam z tym zrobi boje sie ze mu sie coś stanie... prosze o szybka odpowiedz i z góry dziękuje...
pozdrawiam xxxxxx

kiche_wilczyca

no comment!!!

Na głupotę i brak wyobraźni nie ma lekarstwa.....

angsta

Kto ma porozsypywana po domu trutke???!!!! Jesooo...

jagodas

duzo ludzi rozsypuje trutkę, u moich rodziców tez jest, ale nigdy nie na domu tylko na strychu i troche w skrytce, przez która sie wchodzi na poddasze. królik bytuje tam ( moich rodziców) zadko a jak jest to siedzi w dwóch pokojach, niebezpieczny jest zamykany i nie otwierany, a trutkę musza miec mieszkają blisko lasów i pola (na nowym osiedlu) nie ma tam jeszcze duzo domów za to sa takie w surowym stanie raj dla myszek....
Ten list świadczy o niewiedzy ludzi trzeba by było ich jakoś poedukować, tylko nie wiem jak Sad

szczór to nie któlik podejrzewam, ze ta osoba nigdy takowego na oczy nie widziała i mysli ze działa to na gryzonie wilkosci myszy a królik przeciez duzy.... takie myslenie niestety

angsta

Jagodas ja rozumiem poddasze, strych, piwnice...Ale dom? Bo rozumiem z listu ze po domu ten krolik chodzil i zjadl. Moze jestem panikara, osobiscie w domu boje sie uzywac muchozolu nawet, bo opadnie na podloge po ktorej krolik chodzi Smile

A trutka jest trujaca dla kazdego - zwierzak, dziecko... Mysle ze autor maila o tym wie, tylko nie dopilnowal. Odpowiedz jest jedna, poza krytyka... Do weterynarza natychmiast, a nie maile pisac.

nissma

w mieszkaniu w ktorym mieszkalam poprzednio byla rozsypana trutka na myszy, ale w tym czasie Belus nie opuszczal pokoju bo tam bylo bezpiecznie, a pozniej usuneli granulat i polozyli specjalne pulapki bezpieczne dla krola...
ludzka glupota naprawde nie ma granic...

wero

Ja też miałam myszy. Mieszkam na parterze, jak robili w piwnicy przy rurach to przeszły do nas do kuchni. Wyjadały Ciapkowi z miseczki. Był osowiały. Szybko zareagowałam wyniosłam go do pokoju. i wtedy mogliśmy zacząc walkę z nimi. Były trutki i łapki na myszy. Fakt, że niemógl kicać swobodnie po mieszkaniu, ale jego bezpieczeństwo było ważniejsze

Olcia

No coz,niektorym slonce chyba mozg na wakacjach wypalilo,takie rzeczy sie po prostu zdarzaja,niestety zdarzaja!

Alka

boze spuś bombe na tą trąbe:||||||||||

ppx

[link widoczny dla zalogowanych]
xD"

''Czy królikowi rosną uszy ?''
<lol2>

kiche_wilczyca

typowy przykład nabijania postów Razz

.

Aneti

z tymi uszami... kiedyś w książce czytałam że królik, którego uszy będą miały długość ponad 7 cm, urośnie bardzo duży

agusia113

KAZIOR, a co odpisałeś tej osobie? Very Happy