mikasa5 |
|
|
|
Dołączył: 30 Kwi 2011 |
Posty: 81 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Iława Płeć: K |
|
|
|
|
|
|
No więc mój Edward okazał się dziewczynką, już go przechrzciłam na Fionę : D
Chcę ją wysterylizować w Gdańsku. To ok. 2 h pociągiem, ale w moim mieście jest wet od gryzoni, do którego i tak nie mam zaufania, bo króle to nie gryzonie ; d Waham się jeszcze, którego weterynarza w Gdańsku wybiorę, ale są tam na pewno dwie bardzo dobre lekarki, więc udam się do jednej z nich. Wiem, że po sterylce trzeba wyjąć szwy, ale czytałam coś o rozpuszczalnych, więc może to byłoby dobre rozwiązanie dla mnie, bo wolałabym nie narażać króliczka na ponowny stres związany z podróżą.
Czyli mogę tak zrobić ?
W wakacje jadę pociągiem do Gdańska, królik oczywiście w transporterze, idę na sterylizację, wracam do domu. A jeśli szwy będą normalne to mogę zdjąć je u weterynarza w moim mieście, czy konieczna jest wizyta u tego samego weta ? Taka podróż to nie będzie zbyt duży stres dla królika ? trochę się obawiam, bo Fionka to nerwus i na zwykłej kontroli bardzo się wyrywa, serce jej wali jak oszalałe, a potem jest na nas zła, że jej taką "krzywdę" robimy |
|